Trudne połączenia

UNFE uważa, że na szybkich fuzjach towarzystw emerytalnych mogą stracić tylko ich klienci.

UNFE uważa, że na szybkich fuzjach towarzystw emerytalnych mogą stracić tylko ich klienci.

Pierwsze połączenia powszechne towarzystwa emerytalne zapowiadają już na ten rok. Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi twierdzi jednak, że fundusze nie są jeszcze przygotowane do tego procesu. Przedstawiciele funduszy emerytalnych są przeciwnego zdania. Po raz pierwszy słyszę opinię, że fundusze emerytalne nie są przygotowane do fuzji - powiedział PG Krzysztof Lutostański, prezes PKO/Handlowy PTE i zarazem prezes Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych.

Nie można przeprowadzić fuzji towarzystw emerytalnych, jeśli dokładnie nie wiadomo, ile aktywów mają fundusze emerytalne. A nie będzie tego wiadomo, dopóki ZUS nie przekaże funduszom wszystkich należnych im składek i dopóki nie znikną w funduszach puste konta - wyjaśnia Marcin Krupa, dyrektor Departamentu Polityki Finansowej w UNFE. Jego zdaniem, jeśli dojdzie do fuzji w tym roku, mogą na tym stracić klienci OFE. Każdy fundusz ma swoją strategię zarządzania aktywami i swoje metody wyceny jednostek. Po połączeniu się funduszy, będą one musiały przyjąć jedną metodę, klienci tych OFE mogą stracić na takiej zmianie - stwierdza Marcin Krupa.

Reklama

Nie zgadzam się z tezą, iż członkowie funduszy będą tracić na fuzji. Stracą wówczas, kiedy fuzji nie będzie. Jeśli pójdziemy w kierunku zmiany podziału rynku metodą transferów, to zarobią na tym wyłącznie agenci, koszty systemu wzrosną i w końcu zapłacą za to klienci - uważa prezes Lutostański. Jego zdaniem, opóźnianie fuzji jest właśnie działaniem na szkodę członków funduszy. W ten system zostało zainwestowanych 2,5 mld zł prywatnych pieniędzy członków funduszy i nie można tego bagatelizować - zwraca uwagę Krzysztof Lutostański.

Wiadomo, że obecny podział rynku między fundusze nie jest ostateczny i zapewne, niektóre z nich wręcz będą musiały się połączyć. Ale trzeba się zastanowić, kto skorzystałby na fuzjach, które teraz miałyby nastąpić - zastanawia się z kolei Marcin Krupa. Jak na razie wiele wskazuje, że korzyść z tego miałyby tylko PTE.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: fundusze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »