UE spiera się z USA o subwencje dla Boeinga

UE wezwała USA do przeprowadzenia konsultacji w rozpatrywanej przez WTO sprawie amerykańskich subwencji dla Boeinga, zarzucając USA niedostosowanie się do wyroku WTO. W środę USA odpierały zarzuty, zwracając zarazem uwagę na dofinansowanie UE dla Airbusa.

UE wezwała USA do przeprowadzenia konsultacji w rozpatrywanej przez WTO sprawie amerykańskich subwencji dla Boeinga, zarzucając USA niedostosowanie się do wyroku WTO. W środę USA odpierały zarzuty, zwracając zarazem uwagę na dofinansowanie UE dla Airbusa.

Komisja Europejska, dokonawszy przeglądu raportu Światowej Organizacji Handlu (WTO) na temat dostosowania się USA do jej wyroku w sprawie dofinansowywania przez Waszyngton koncernu Boeinga, uznała, że Amerykanie nie wprowadzili w życie nakazów WTO i nie zaprzestali subwencjonowania koncernu lotniczego.

W środę zareagowały Stany Zjednoczone. "Nie jest niespodzianką, że UE zażądała kolejnych konsultacji" - powiedział ambasador USA przy WTO w Genewie w rozmowie z AFP i wyjaśnił, że obie strony sporu handlowego - UE i USA - dzielą "dwie kluczowe sumy"

Reklama

Zdaniem Waszyngtonu chodzi o "90 mld dol. nielegalnych subwencji" dla europejskiego giganta Airbusa wobec "trzech do czterech mld dol." amerykańskiego dofinansowania dla Boeinga.

Według marcowego raportu rady rozjemczej WTO pomoc publiczna udzielona przez USA Boeingowi w ramach "nielegalnych subsydiów" (programów federalnych i stanowych) warta była 5,3 mld dol.

Amerykanie rozpoczęli spór z UE o Airbusa w 2004 roku; od tej pory obie strony zarzucają sobie wzajemnie wypychanie się rynku i powodowanie znacznych strat finansowych, w tym - pośrednio - całego przemysłu lotniczego w Europie i USA.

W marcu KE poinformowała, że Boeing dzięki pomocy władz USA mógł opracować po znacznie niższych kosztach nowy model samolotu 787 Dreamliner.

Pomoc Waszyngtonu była - według Komisji - udzielona m.in. w formie grantów badawczych NASA oraz ulgi podatkowej. WTO poleciła "bezzwłocznie" wycofać to zwolnienie podatkowe.

USA poinformowały 23 września, że zakończą subwencjonowanie Boeinga. We wtorek KE przeanalizowała przedstawiony przez Waszyngton plan i uznała, że kroki poczynione przez USA są niewystarczające.

"Oczekiwaliśmy, że USA nareszcie w dobrej wierze wywiążą się z międzynarodowych zobowiązań i dostosują do decyzji WTO" - głosi oficjalne oświadczenie unijnego komisarza ds. handlu Karela De Guchta.

Zapowiadane przez KE konsultacje to pierwszy krok ku ewentualnemu powołaniu panelu ekspertów, których zadaniem byłoby zbadanie wprowadzania przez Amerykanów w życie planu wycofania subwencji.

W sporze USA i UE co jakiś czas któraś ze stron ogłasza zwycięstwo. Gdy w 2010 roku WTO zakwestionowała większość dopłat do największego samolotu pasażerskiego A380 i zaleciła ich wstrzymanie, Boeing ogłosił "wielkie zwycięstwo". W maju WTO częściowo zrewidowała ten werdykt, ale i tak amerykański gigant lotniczy uznał, że wygrał tę rundę.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: boeinga
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »