Umacnianie walut "wschodzących"

Ubiegły tydzień przyniósł ze sobą kolejną falę osłabienia dolara, który w ciągu tygodnia był najsłabszy względem funta od ponad 15 lat, a w stosunku do euro jego kurs zbliżył się do historycznego szczytu. Dolarowa osłabia powrót apetytu inwestorów na ryzyko, skutkujący świetną koniunkturą na światowych giełdach oraz umacniającymi się walutami krajów wschodzących.

Ubiegły tydzień przyniósł ze sobą kolejną falę osłabienia dolara, który w ciągu tygodnia był najsłabszy względem funta od ponad 15 lat, a w stosunku do euro jego kurs zbliżył się do historycznego szczytu. Dolarowa osłabia powrót apetytu inwestorów na ryzyko, skutkujący świetną koniunkturą na światowych giełdach oraz umacniającymi się walutami krajów wschodzących.

Negatywną informacją dla dolara było również pozytywne zaskoczenie inwestorów wynikami marcowej inflacji w USA. Okazało się, że pozostająca w ostatnim czasie w centrum uwagi FED inflacja bazowa była w marcu niższa od oczekiwanej, co zostało odebrane przez rynek jako zapowiedź słabnącej presji inflacyjnej, a co za tym idzie wzrost szans na obniżkę stóp procentowych. Jeśli chodzi o kurs GBPUSD to w osiągnięciu tak wysokich poziomów pomogły mu dane na temat inflacji w Wielkiej Brytanii, która okazała się wyższa od oczekiwań rynkowych.

Reklama

Jak już wcześniej wspomniałem, większa skłonność inwestorów do podejmowania ryzyka, która negatywnie odbija się na dolarze jest korzystna dla walut krajów rozwijających się, czyli m.in. Polski. Złotówka umocniła się w ubiegłym tygodniu względem głównych walut, przez co kursy euro/złoty i dolar/złoty spadły odpowiednio poniżej 3,79 oraz 2,79. Koniunktura na światowych giełdach oraz ograniczenie obaw o pozycje oparte na strategii carry-trade zachęca do kupowania akcji spółek notowanych na GPW w Warszawie, dzięki czemu główne indeksy zanotowały w ubiegłym tygodniu kolejne historyczne szczyty. WIG pokonał poziom 60 tyś. punktów, co prawda dopiero na wykresie intraday, jednak wydaje się, że zamknięcie powyżej tego poziomu jest tylko kwestią czasu. Również indeks 20 największych spółek osiągnął w ciągu dnia rekordowy poziom 3675 pkt. i wydaje się, że inwestorzy także w tym przypadku nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.

Rozpoczynający się tydzień zapowiada się na kontynuację ruchów z ubiegłego tygodnia, tzn. będziemy obserwować proces dalszej deprecjacji dolara względem euro oraz wzrostu w siłę złotówki, jednak rzeczywisty kierunek ruchu będzie zależał od wyników gospodarczych USA, a w szczególności od koniunktury na rynku nieruchomości (sprzedaż domów na rynku pierwotnym i wtórnym) oraz dynamiki PKB i towarzyszącej jej publikacji bazowego wskaźnika cen PCE. Dane te poznamy jednak w dalszej części tygodnia (wtorek, środa i piątek) co sprawia, że w dniu dzisiejszym istnieje szansa na kontynuowanie korekty na wykresie eurodolara i spadku tego kursu w okolice 1,3550.

Jeśli chodzi o złotówkę to docierające z Polski optymistyczne informacje o charakterze fundamentalnym, żeby wymienić tylko wyniki makroekonomiczne polskiej gospodarki, napływ środków z UE oraz decyzję UEFA o przyznaniu Polsce prawa organizacji EURO 2012 czy podniesienie ratingu międzynarodowego, skutecznie przemawiają do wyobraźni inwestorów, co zapewne przełoży się na dalsze umocnienie krajowej waluty. W nadchodzącym tygodniu najważniejsza dla złotego będzie decyzja RPP w sprawie stóp procentowych. Podwyżka stóp o 25 pkt. baz. wydaje się pewna, zwłaszcza po danych na temat dynamiki płac (9,1% wobec oczekiwanych 6,4%) opublikowanych w ubiegłym tygodniu. Potwierdzenia tych oczekiwań rynek szukał będzie w zaplanowanej na dziś na godzinę 14:00 publikacji inflacji netto. Prognoza rynkowa kształtuje się na poziomie 1,7%, co oznacza wzrost z zanotowanych w lutym 1,6%.

Krzysztof Gąska

FMCM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »