Warszawska giełda znowu zaczęła się osuwać

Największy wpływ na przebieg czwartkowej sesji miała wyprzedaż akcji Netii. Spadek kursu udziałów telekomu sięgał momentami 27 proc. Dopiero pod koniec notowań przekazano informacje o zajęciu stanowiska w sprawie przyszłości spółki przez jej największego udziałowca, szwedzką Telię, co wpłynęło na lekką redukcję spadku.

Największy wpływ na przebieg czwartkowej sesji miała wyprzedaż akcji Netii. Spadek kursu udziałów telekomu sięgał momentami 27 proc. Dopiero pod koniec notowań przekazano informacje o zajęciu stanowiska w sprawie przyszłości spółki przez jej największego udziałowca, szwedzką Telię, co wpłynęło na lekką redukcję spadku.

Wśród telekomów Netia po raz kolejny osiągnęła swoje historyczne dno cenowe, przecena spotkała także udziały Szeptela, na których inwestorzy realizowali zyski po wzrostach z ostatnich notowań. Niemal przez całą sesję utrzymywał się wzrost ceny udziałów TP SA, który został jednak całkowicie zniwelowany w ostatniej fazie notowań.



W sektorze IT wyraźne ożywienie handlu nastąpiło po informacji o podtrzymaniu przez Softbank prognozy tegorocznych wyników finansowych i prawdopodobnym przesunięciu fuzji z Prokomem. Reakcja inwestorów na te wiadomości nie była korzystna dla Softbanku, którego akcje umiarkowanie staniały, przyniosła natomiast wyraźny wzrost kursu udziałów Prokomu. Koniec sesji był również udany dla Comarchu.

Reklama



Wyraźnie spadła cena akcji Orbisu, co może wiązać się z generalnym odwrotem inwestorów od spółek z branży turystycznej jak i pogorszeniem fundamentów Accora, największego udziałowca spółki.

W ostatniej fazie notowań pojawił się duży popyt na taniejące od ich rozpoczęcia akcje 4Media. Pozostałe spółki medialne zamknęły dzień spadkiem kursów.



Potaniały papiery PKN Orlen i KGHM. W przypadku pierwszego o pogorszeniu wyceny papierów może decydować niepewność związana z wyborem zagranicznego inwestora koncernu, do czego ma dojść na początku przyszłego tygodnia. W przypadku obu spółek mówi się o sprzedaży udziałów przez zagraniczne fundusze inwestycyjne. Nie sprzyjają wzrostom kursów ich papierów także obawy, że ich rady nadzorcze czy zarządy mogą stać się wkrótce areną sporów politycznych w związku ze zmianą ekipy rządzącej.

Puls Biznesu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »