WFM zdobyło finansowanie
Wielkopolskie Fabryki Mebli podpisały z firmą Jaroma umowę o współpracy. Rozwiąże to główną bolączkę spółki - brak środków obrotowych zapewniających ciągłość produkcji.
WFM podpisały miesiąc temu list intencyjny z Jaromą, firmą zajmującą się produkcją maszyn do obróbki drewna. Zakładał możliwość współpracy handlowej między firmami, a w dalszej kolejności zaangażowanie kapitałowe w giełdową spółkę. Najpierw możliwe jest odkupienie akcji przez Jaromę od części dotychczasowych akcjonariuszy. W dalszej kolejności WFM myślą o emisji obligacji zamiennych na akcje, skierowanej do zamkniętej grupy odbiorców (w tym do Jaromy). Do realizacji wszystkich etapów może dojść jeszcze w tym roku.
- Podpisana właśnie umowa zakłada finansowanie przez Jaromę materiałów i surowców do produkcji mebli - mówi Wojciech Krych, prezes WFM. - Umożliwia nam to realizację wszystkich posiadanych zamówień, co było niemożliwe ze względu na brak środków obrotowych - dodaje. Spółka giełdowa zobowiązała się sprzedać na rzecz Jaromy (w ramach rozliczenia) część wyprodukowanych mebli. - W firmie trwa intensywna restrukturyzacja. Dostosowaliśmy koszty do działalności. Środki obrotowe pozwolą nam wykorzystać moce produkcyjne i powinno się to przełożyć na dobre wyniki - twierdzi prezes. W 2003 r. grupa poniosła 16 mln zł straty netto przy przychodach niemal 22 mln zł (wobec odpowiednio 4,5 mln zł i 58,1 mln zł w 2002 r.).
Działania naprawcze WFM polegają m.in. na koncentracji produkcji w fabryce w Słonawach (do tej pory funkcjonowały trzy zakłady). Dzięki temu spółka może pozbyć się zbędnego majątku trwałego. W ubiegłym tygodniu sprzedała nieruchomość położoną w Szamotułach o wartości 1,2 mln zł. - Dzięki temu rozliczyliśmy się z zobowiązań publicznoprawnych z Urzędem Gminy i Miasta Szamotuły - mówi W. Krych. Transakcja była też połączona z uregulowaniem części długu WFM wobec PKO BP. Zadłużenie spółki wobec banku spadło o prawie 0,6 mln zł, do 218 tys. zł.