Wniosek wygodny, ale dla fiskusa

Występując o interpretację podatkową, trzeba wypełnić wniosek ORD-IN. Wzór wniosku jest przydatny tylko w prostych sprawach, a o takie rzadko się pyta. Zdaniem ekspertów ministerialny wniosek ma pomóc urzędnikom, a nie podatnikom.

Od 1 lipca, występując o interpretację podatkową, trzeba korzystać ze wzoru wniosku ORD-IN, opracowanego przez Ministerstwo Finansów. Do tego czasu podatnicy musieli samodzielnie sporządzać takie wnioski, uwzględniając: opis stanu faktycznego, zawarcie własnego stanowiska w sprawie oraz zadanie pytania. Opracowany wzór wniosku zawiera elementy do złudzenia przypominające deklarację PIT.

Z sondy Gazety Prawnej, przeprowadzonej w czterech izbach skarbowych zajmujących się wydawaniem interpretacji od lipca wynika, że w większości przypadków podatnicy korzystają ze wzoru wniosku.

Reklama

Zdaniem ekspertów stworzenie specjalnego wzoru było nadgorliwością ustawodawcy.

- Wniosek ogranicza podatnika. Będzie przydatny tylko w prostych sprawach, a o takie rzadko się pyta. Pomoże fiskusowi. Nie ułatwi natomiast życia podatnikom - podsumowują specjaliści.

Więcej wad niż zalet

Do 1 lipca podatnicy, którzy składali wnioski o interpretacje, często zapominali o pewnych elementach podania, bez których urząd nie mógł udzielić odpowiedzi. Resort finansów, opracowując nowelizację Ordynacji podatkowej, uznał, że specjalny wzór wniosku pomoże podatnikom w napisaniu prośby o interpretację. Jednak stworzony wzór nie jest doskonały.

- Wady wzoru wniosku o wydanie interpretacji łatwo zauważyć. Wystarczy go kilka razy wypełnić, szczególnie przy bardziej skomplikowanym stanie faktycznym. Ciekaw jestem, czy ktoś z projektodawców faktycznie spróbował to zrobić. Miejsca na umieszczenie przepisów, stanu faktycznego i stanowiska strony wystarcza tylko przy prostych sprawach. Gdy sprawa jest skomplikowana, trzeba dołączać kilka załączników, gdzie znowu jest bardzo mało miejsca i znowu trzeba wykazywać dane wnioskodawcy. Alternatywą jest użycie mikroczcionki, ale to będzie utrudnieniem dla czytającego - wskazał Mariusz Marecki, doradca podatkowy PricewaterhouseCoopers.

Dodał, że wzór wniosku o wydanie interpretacji ma też zalety. Powoduje, że urzędnicy nie mają kłopotu z zakwalifikowaniem rodzaju pisma. Wzór skłania też do podania wszelkich wymaganych danych.

- Do tego wystarczyłoby jednak dokładniejsze określenie wymogów co do wniosku, a nie tworzenie tabelki do wypełnienia w odniesieniu do spraw, w których chodzi często o skomplikowaną argumentację - powiedział Mariusz Marecki.

Zbyt mało miejsca

Tomasz Cichy, ekspert z departamentu prawa podatkowego kancelarii Grynhoff, Woźny i wspólnicy, uważa, że formularz wniosku o wydanie interpretacji ułatwi pracę urzędnikom rozpatrującym wnioski oraz być może osobom nieprowadzącym firm, które nie wiedzą, jakie wymogi powinien spełniać wniosek.

- Przy zawiłych problemach podatkowych przedsiębiorców konieczne może się okazać składanie wraz z formularzem wielu załączników. Interpretacja zawiera ocenę stanowiska wnioskodawcy, uznając je za prawidłowe bądź nieprawidłowe. Z punktu widzenia podatnika najistotniejsze jest zatem właściwe uzasadnienie własnego stanowiska w sprawie. Tymczasem rubryka, w której podatnik wyraża własne stanowisko, to jedynie połowa strony z czterech stron druku, gdy aż dwie z nich przeznacza się na kwestie formalne. Niewiele bardziej pomocny okazuje się załącznik do wniosku, w którym miejsce na stanowisko podatnika to zaledwie pół strony z dwóch jego stron - dodał Tomasz Cichy.

Mnożenie załączników

Jak już wspominałam, od początku lipca wniosek o wydanie wiążącej interpretacji sporządzany jest na nowym formularzu ORD-IN. Bezpośrednią przyczyną wprowadzenia formularza jest centralizacja wydawania wiążących interpretacji. Wydawaniem interpretacji od lipca 2007 r. zajmuje się bowiem minister finansów za pośrednictwem czterech izb skarbowych: katowickiej, poznańskiej, bydgoskiej i warszawskiej.

- Ze względu na konieczność przestrzegania trzymiesięcznego terminu, publikowania interpretacji oraz ich przekazywania do właściwych urzędów skarbowych i urzędów kontroli skarbowej, istotnym zagadnieniem jest sprawne zarządzanie wpływającymi wnioskami. Formularz zawiera wiele informacji o charakterze porządkowym, tj. dane wnioskodawcy, informację o przedmiocie interpretacji, które dodatkowo wzbogacono o wskazówki praktyczne dla podatników, dotyczących np. zasad wniesienia opłaty za interpretację - tłumaczyła Hanna Czogalla, senior konsultant departamentu doradztwa podatkowego HLB Frąckowiak i Wspólnicy. Jej zdaniem wprowadzenie jednolitego formatu wniosku ułatwiło administracji zarządzanie dokumentami oraz ograniczyło ryzyko popełnienia pomyłki formalnej we wniosku.

- Najważniejszym mankamentem formularza (również jego elektronicznej wersji interaktywnej) jest ograniczona przestrzeń na przedstawienie stanu faktycznego, pytania i stanowiska podatnika. Prezentacja zawiłych problemów wymaga niekiedy wielostronicowych opracowań, a zamieszczenie ich we wniosku jest utrudnione, ze względu na konieczność mnożenia załączników - podkreśliła Hanna Czogalla.

Kłopotliwa interaktywność

Ministerstwo Finansów poza tradycyjnym, papierowym wzorem wniosku o wydanie interpretacji opracowało jego wersję interaktywną. Jednak sprawia ona jeszcze więcej kłopotów niż papierowa. Na ten aspekt zwrócił uwagę Marcin Żuk, doradca podatkowy w Kancelarii Prawnej GLN.

Według niego, teoretycznie biorąc, wprowadzenie obowiązkowego urzędowego formularza wniosku o wydanie interpretacji może nieść ze sobą konkretne korzyści, zarówno dla podatników (łatwiejsze może być skorzystanie z gotowego wzorca, niż przygotowanie wniosku na podstawie rozrzuconych po różnych aktach prawnych przepisów prawa podatkowego), jak i administracji podatkowej (np. przyspieszenie postępowań w związku z mniejszą ilością błędów formalnych).

- Niestety, w praktyce funkcjonowanie urzędowych formularzy przysparza podatnikom samych problemów. Nie ułatwiło sprawy wprowadzenie wersji interaktywnej formularza. Osoba pragnąca skorzystać z tej wersji napotka jeszcze więcej problemów niż w przypadku zwykłej wersji formularza. Spośród najistotniejszych wad wersji interaktywnej ORD-IN można wymienić: brak możliwości archiwizacji/zapisu formularza, co rodzi ryzyko utraty danych w związku z ewentualną awarią systemu komputerowego/łącza internetowego mającą miejsce podczas jego wypełniania; ewidentne niedopracowanie poszczególnych pozycji formularza (np. na liście ok. 52 krajów pochodzenia wnioskodawców, w pozycji 12 i 22 Kraj, figurują takie pozycje jak np. Wyspa Bouveta czy Svalbard i Jan Meyen, a nie ma np. USA); problemy pojawiające się przy kopiowaniu tekstu z zewnętrznego edytora tekstów (np. MS Word), co powoduje konieczność zastąpienia biurowego edytora tekstów formularzem wniosku; zbyt mało miejsca na treść wniosku (np. stanowisko wnioskodawcy); brak wersji interaktywnej załącznika ORD-IN/A - podsumował Marcin Żuk.

Ewa Matyszewska

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: konieczność | podatnicy | wzór
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »