Wybicie na rynku miedzi

Cena miedzi wzrosła i znajduje się na poziomie 6758 dolarów za tonę. Powodem tego wzrostu jest sytuacja na rynku walutowym i proces deprecjacji dolara. Przy słabym dolarze rośnie popyt na surowce, które - nominowane w amerykańskiej walucie -są relatywnie tańsze. Cena miedzi wzrosła także po wczorajszej publikacji na temat PKB Japonii, ważnego konsumenta miedzi.

Okazało się być ono dużo lepsze od prognoz i wyniosło 1,2 proc. za trzeci kwartał (przy oczekiwaniach na poziomie 0,7 proc.). Także sprzedaż detaliczna ze Stanów Zjednoczonych okazała się być dużo wyższa niż oczekiwań i wyniosła 1,4 proc. w październiku, co z kolei jest korzystne jeżeli chodzi o optymizm wśród inwestorów.

Technicznie znajdujemy się w długoterminowym trendzie wzrostowym, z linią trendu na poziomie 6380 dolarów. Wczoraj doszło do pokonania kolejnego oporu na poziomie 6700 dolarów. Rynek pokonał go luką, która stanowi teraz ważne wsparcie przy cenie 6530 dolarów. Potencjalny wzrost może potrwać do 7344 dolarów, kiedy to obecna fala impulsu zrówna się z poprzednią. Na cenę miedzi wpływać będzie nadal sytuacja na dolarze. Jego dalsze osłabienie będzie potęgować tendencję wzrostową. Warto dlatego śledzić ważne publikacje z tego tygodnia takie jak inflacja PPI czy produkcja przemysłowa ze Stanów Zjednoczonych (wtorek), a także dane z amerykańskiego rynku nieruchomości (środa). Ogólnie można przyjąć, że potwierdzony został trend wzrostowy i to właśnie jego kontynuacji należy oczekiwać w najbliższym czasie.

Anna Lachowiecka

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: popyt na surowce | sytuacja | wybicie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »