60 mln zł na zachętę

Czy można kupić akcję Stomilu Sanok za 2 zł, chociaż kurs na giełdzie oscyluje na poziomie 140 zł? Tak, ale prawo do tego ma tylko 14 osób zarządzających spółką dzięki programowi motywacyjnemu.

Adam Ruciński, dyrektor działu inwestycji w TFI PZU, komentuje, że program opcyjny w Stomilu jest źle skonstruowany. - Przy tak niskiej cenie zakupu akcji uczestnicy programu zawsze zarobią. Niezależnie od tego, czy kurs będzie rósł, czy spadał - twierdzi. Akcje spółki są notowane na GPW od końca 1998 r. Ich cena wzrosła w tym czasie z 27,2 zł do przeszło 180 zł w zeszłym roku. Wczorajszy kurs to 138 zł. Przy obecnej wycenie Stomilu wartość walorów, które otrzyma 14 menedżerów, wynosi 62 mln zł. To program motywacyjny o najwyższej wartości wśród spółek giełdowych. W 2004 r. zysk netto firmy wyniósł 43,8 mln zł.

Reklama

Zdaniem Grzegorza Lityńskiego, analityka IDM Kredyt Banku, od tego roku opcje będą dużo bardziej odczuwalne dla spółki, gdyż muszą być zaliczone do jej kosztów. Marek Łęcki, prezes Stomilu Sanok, przyznaje, że skonsolidowany zysk netto zostanie obciążony kwotą 6,9 mln zł w przypadku każdej z trzech kolejnych transz akcji ujętych w programie. Łącznie więc zysk obniży się o 20,7 mln zł w trakcie trwania programu, czyli do 2006 r.

Zdaniem Adama Rucińskiego, opcje powinny zawierać cenę odniesienia. - Może się ona składać m.in. z kursu giełdowego. Na wypadek załamania koniunktury na rynku akcji, można uzupełnić bazę o np. wysokość osiąganych przez spółkę zysków - mówi Ruciński.

W Stomilu parametrem uruchamiającym trzy transze jest odpowiednia wysokość EBITDA, czyli zysku operacyjnego powiększonego o amortyzację. Za 2003 r. była to kwota ok. 45 mln zł, za 2004 r. 55 mln zł, a za 2005 r. 66 mln zł. Drugim warunkiem jest konieczność zatwierdzenia sprawozdania rocznego przez walne zgromadzenie akcjonariuszy.

Grupa menedżerów ma 24% akcji

Akcjonariat Stomilu Sanok jest rozdrobniony. Sporymi pakietami dysponuje kilku inwestorów finansowych. - W firmach, gdzie większość akcji mają inwestorzy finansowi, programy opcyjne są najlepszym sposobem na umotywowanie menedżerów. Przedstawiciele instytucji nie są bowiem w stanie skontrolować zarządu, a jedynym dobrym rozwiązaniem jest utożsamienie interesu zarządu z interesem akcjonariuszy - uważa Lityński.

Jedyną osobą fizyczną, kontrolującą pakiet powyżej 5% kapitału Stomilu, jest Marek Łęcki. Łącznie 14 osób tworzących grupę menedżerską ma ok. 650 tys. papierów, czyli 24% wszystkich. Udział ten wzrósł o 4 punkty procentowe po tym, jak od 3 do 7 stycznia bieżącego roku kierownictwo firmy skorzystało z uprawnień wynikających z programu opcyjnego.

Na czym polega program

Wybrani pracownicy firmy kupili w zeszłym roku 450 tys. obligacji zamiennych na akcje (po 1 gr). Cena zamiany została określona na 2 zł. Dlaczego menedżerowie Stomilu mogą kupować walory spółki po 2 zł, gdy cena giełdowa sięga 138 zł? - To program motywacyjny, który ma zachęcić kadrę menedżerską do zwiększonego wysiłku nad wzrostem wartości firmy - tłumaczy Marek Łęcki. Na początku stycznia grupa menedżerów skorzystała z prawa do zamiany części (1/3) obligacji. W efekcie dostała ok. 150 tys. akcji. - Do tej pory grupa menedżerska miała przeszło 500 tys. akcji. Teraz ma ponad 650 tys. - potwierdza M. Łęcki. Nie ma ograniczeń w sprzedaży akcji objętych w ramach opcji.

Kto zaproponował?

Opcje uchwalono w Stomilu w 2003 r. Marek Łęcki przyznał, że to już drugi program - pierwszy wdrożono w latach dziewięćdziesiątych. Oba zatwierdzał Enterprise Investors, który był do niedawna największym akcjonariuszem spółki. Kto zaproponował konstrukcję ostatniego - nie wiadomo. - Nie pamiętam, kto wyszedł z propozycją. Na pewno negocjowaliśmy warunki. Nie dostajemy gotowych pieniędzy. My na nie ciężko pracujemy - dodaje Łęcki. Przedstawiciele akcjonariuszy mniejszościowych (grupa PZU, Commercial Union), z którymi udało nam się skontaktować, nie chcieli wypowiadać się na temat programu.

Prognozy na 2005 r.

Zarząd Stomilu Sanok opublikował prognozy wyników finansowych na 2005 r. Wynika z nich, że przychody firmy wyniosą 364 mln zł, a zysk netto 36 mln zł. Szacowana wielkość EBITDA to 74 mln zł, co oznacza, że będzie możliwe kontynuowanie programu opcji menedżerskich.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: PZU SA | 2 zł | opcje | firmy | Sanok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »