Wyniki BRE Banku nie zaszkodziły GPW

Warszawską giełdę bardzo ciężko wyrwać z marazmu. W piątek pozostała ona nieczuła na poprawę sytuacji na światowych parkietach po przyzwoitym wzroście PKB w Stanach Zjednoczonych w IV kwartale 2002 r.

Warszawską giełdę bardzo ciężko wyrwać z marazmu. W piątek pozostała ona nieczuła na poprawę sytuacji na światowych parkietach po przyzwoitym wzroście PKB w Stanach Zjednoczonych w IV kwartale 2002 r.

Dopiero umowa o sprzedaży Polcardu za 60 mln USD ożywiła rynek. Dzięki Pekao SA, Millennium, BPH PBK i Orbisowi, czyli spółkom, które zyskają na tej transakcji, indeks WIG 20 zbliżył się do poziomu 1 100 punktów.

Gwiazdą sesji okazał się jednak BRE Bank, który posiada zaledwie ułamek procenta Polcardu. Kilkuprocentowa zwyżka wyceny papierów tej instytucji pojawiła się po publikacji gigantycznej straty w IV kwartale. Kurs banku Wojciecha Kostrzewy rósł, bo rynek okazał zadowolenie z opóźnianego zwiększenia poziomu rezerw, których saldo (razem z aktualizacją wyceny) wzrosło o 367 mln zł. Bank zastosował więc najwyraźniej operację określaną w USA jako "big bath". W ten sposób zarządy starają się skoncentrować wszystkie złe informacje w jednym okresie, bo rynek łatwiej je wówczas "przełyka".

Reklama

Wielkie brawa dla Artura Szeskiego z CDM Pekao SA. Jako jedyny zdołał on niemal bezbłędnie przewidzieć kwartalną stratę BRE. Nadal jednak martwi go brak rezerw na zaangażowanie w akcje i obligacje ITI.

Handel akcjami BRE, podobnie jak pozostałymi - z wyjątkiem TP SA - spółkami z indeksu WIG 20, był jednak niewielki. Na rynku wyróżniała się jedynie Netia. "Stare" papiery telekomu zrównały się już wyceną z akcjami jakie otrzymali byli wierzyciele.

Do najsłabszych blue chipów należała Telekomunikacja Polska. "Nawis" akcji wynikający z hojnej ręki polskiego rządu wobec nierentownych spółek jeszcze długo odsuwał będzie w cień dobre opinie analityków na temat operatora. TP SA pozostaje ulubionym telekomem analityków Deutsche Banku na wschodzących rynkach Europy. W ostatnim raporcie specjaliści zauważają jednak, że upłynie jeszcze trochę czasu zanim rynek w pełni zaufa kompetencjom zarządu operatora.

Bez echa przeszło odtajnienie raportu Deloitte & Touche. Audytorzy przez rok badali politykę cen transferowych w olsztyńskim Stomilu, kwestionowaną przez akcjonariuszy mniejszościowych. Zgodnie z oczekiwaniami, nie wykryto żadnych nieprawidłowości. Obchodziło to chyba niewielu graczy bo akcjami producenta opon w piątek zawarto zaledwie jedną transakcję.

Spada kurs Mostostalu Zabrze i Szeptela. Gliwicki sąd dopiero za kolka dni podejmie decyzję w sprawie wniosku o upadłość Mostostalu. Wyskok w górę wyceny Szeptela, wywołany planami przejęcia ze strony Tel-Energo, okazał się jedynie chwilowy.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: BRE Bank SA | GPW | bank
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »