Wyprzedawanie złotego
Piątek stał pod znakiem przeceny polskiej waluty. Pretekstem do sprzedaży złotego, węgierskiego forinta, czy korony czeskiej stała się decyzja banku centralnego RPA (RPA także jest zaliczane do tzw. emerging markets) o obniżeniu stóp procentowych o 50 pkt bazowych.
Polska waluta rozpoczęła piątkowe notowania na niższych poziomach niż dzień wcześniej, za dolara trzeba było zapłacić 3,6250 zł a za euro 4,4250 zł. Po południu kurs USD/PLN wzrósł do 3,6610, a EUR/PLN do 4,4710. Po godz. 14.30 w obliczu słabych danych z USA złoty odrobił starty do waluty amerykańskiej.
O godz. 16 na rynek napłynęły ważne informacje makroekonomiczne. Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w lipcu o 1 proc. do 2428,12 zł (3,6 proc. w ujęciu rocznym), zatrudnienie miesiąc do miesiąca nie zmieniło się. W lipcu podaż pieniądza M3 spadła o 0,3 proc. Aktywa zagraniczne netto wzrosły w lipcu do 34,95 mld euro, a od początku roku wzrosły one o 21,3 proc.
O godz. 16.10 jeden dolar wyceniany był na 3,6115 złotego, a jedno euro na 4,4510 złotego (odchyl.- 4,88 proc.).
Krótkoterminowa prognoza
Kluczowe dla rynku będą dane na temat inflacji, które zostaną opublikowane w poniedziałek. Niższa płynność może przyczynić się do znaczących wahań na rynku. Kurs EUR/PLN powinien powrócić do przebitego poziomu 4,40.
Marek Węgrzanowski
