Wzrost PKB w I kwartale między 0 a 2 procent

Lepsze od oczekiwanych wyniki produkcji przemysłowej nie wpłyną na szybszy wzrost PKB w najbliższych miesiącach - wynika z wypowiedzi dla PAP doradcy ministra finansów, Stanisława Gomułki.

Lepsze od oczekiwanych wyniki produkcji przemysłowej nie wpłyną na szybszy wzrost PKB w najbliższych miesiącach - wynika z wypowiedzi dla PAP doradcy ministra finansów, Stanisława Gomułki.

Podtrzymał on zatem swoją prognozę sprzed kilku dni, w której przewidywał wzrost PKB w I kwartale 2001 r. na poziomie 0-2 proc.

Na razie nie zmieniałbym prognozy wzrostu gospodarczego w pierwszym kwartale na poziomie między 0 a 2 proc. Jest jeszcze za wcześnie na bardzo optymistyczną ocenę - powiedział PAP prof. Gomułka.

Mamy dalszy spadek wskaźnika cen produkcji przemysłowej, a to jest dobra wiadomość dla Rady Polityki Pieniężnej. Natomiast jeżeli chodzi o wzrost produkcji, to jest to sytuacja niejasna ze względu na wpływ dodatkowego dnia pracy w tym roku w stosunku do ubiegłego, co stanowi dodatkowo jakieś 5 proc. oraz silny spadek produkcji w grudniu - dodał.

Reklama

Zdaniem profesora należy jeszcze poczekać do lutego z lepszą oceną sytuacji, gdyż w styczniu miało miejsce dalsze zmniejszenie produkcji, szczególnie w przemyśle samochodowym. W związku z tym nie jest jasne, do jakiego stopnia wzrost styczniowy da się utrzymać w lutym i ewentualnie w marcu - uważa profesor London School of Economics. Dodał, że styczniowe wyniki produkcji przemysłowej stanowią pozytywny sygnał zarówno dla wzrostu produkcji, jak i dla inflacji.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: wzrosty | PAP | wzrost PKB | procent | -0 | PKB
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »