Zbyt łatwe pieniądze

Instytucje finansowe działające w Polsce prześcigają się w ofercie skierowanej do indywidualnych inwestorów. Niestety, przy dokładnym porównaniu stóp zwrotu z tych inwestycji okazuje się, że w najlepszym wypadku są one na poziomie rentowności bonów skarbowych w danym okresie.

Instytucje finansowe działające w Polsce prześcigają się w ofercie skierowanej do indywidualnych inwestorów. Niestety, przy dokładnym porównaniu stóp zwrotu z tych inwestycji okazuje się, że w najlepszym wypadku są one na poziomie rentowności bonów skarbowych w danym okresie.

Ze strony instytucji wszystko jest w porządku - klienci przynieśli pieniądze, zapłacili prowizje i wystarczy. Pamiętam tekst, który przeczytałem kiedyś na stronach amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych (SEC): "Pamiętaj, że pierwszym celem funduszu inwestycyjnego jest przede wszystkim zysk jego właścicieli, dopiero później Twój". Szczerze, jasno i wprost. Odnoszę wrażenie, że w Polsce finansiści zatrzymali się tylko na pierwszej części tego zdania.

Być może pamiętają Państwo, jakim przebojem były kilka lat temu ubezpieczenia na życie. Czasem sprzedawcy produktów wspominali tam o funduszach inwestycyjnych, o złotej emeryturze, III filarze. Rzadko który "szary zjadacz" chleba zawracał sobie głowę sformułowaniem "alokacja składki". Rzeczona alokacja wynosiła około 80-90 proc. Oznacza to, że z wpłaconych pieniędzy tylko część jest inwestowana (czy też poważnie mówiąc "alokowana"), reszta zaś stanowi prowizję ubezpieczyciela. W tej chwili coraz więcej ludzi spostrzega, że coś jest nie tak. Zgłaszający się po wypłatę swoich pieniędzy dostają tylko ich część. Przedstawiciele firm tłumaczą zaś jak zwykle, że taka sytuacja wynika z niezrozumienia zasad działania inwestycji. Faktem jest, że klienci nie zarobili tyle ile się spodziewali.

Reklama

Innym przebojem finansowym były i wciąż jeszcze są lokaty gwarantowane oraz lokaty powiązane z indeksami zachodnimi. W reklamach podawana jest zwykle minimalna lub gwarantowana stopa zwrotu. Najczęściej wynosiły one kilkanaście procent. I znów szary człowiek rzadko zastanawiał się nad tym, że oprocentowanie to gwarantowane jest nie w skali rocznej, tylko kilku lat. Rozczarowanie przyjdzie, gdy lokaty zaczną wygasać.

W tej grupie mieściły się również lokaty powiązane z indeksami zagranicznych akcji. Jak pisze się w materiałach reklamowych - "dające szansę nieograniczonych zysków". Zarówno rok temu, jak i obecnie podaje się jeszcze inny powód atrakcyjności tych lokat - niski poziom najważniejszych indeksów giełd światowych. Ci, co lokatę założyli w ubiegłym roku mogą czuć się zagubieni - okazało się, że indeksy mogą być jeszcze niżej. Nie wiem do jak wielu osób przemawiają symulacje pokazujące zysk z danej lokaty, w momencie gdy jakiś indeks wzrośnie np. o 80 proc. Twórcy takiej prognozy są delikatnie mówiąc ogromnymi optymistami - wolno im, pewnie pamiętają internetową hossę.

Ostatnie miesiące to wysyp certyfikatów funduszy zamkniętych. Głośno i wprost mówi się, że mają one na celu uchronienie inwestora przed tzw. podatkiem Belki. I to właściwie powinno wystarczyć. Myślę, że towarzystwo funduszy inwestycyjnych, które jako pierwsze wprowadzi Fundusz Antybelkowy, zgromadzi więcej pieniędzy niż fundusze arbitrażowe, mieszane, czy dowolne inne. Wówczas nie trzeba będzie pokazywać klientom symulacji zakładających ponad 50 proc. zysku w rok, żeby skusić ich na tę inwestycję, a później tłumaczyć się brakiem okazji inwestycyjnych.

Finanse osobiste to ciągła nauka. Instytucje nie oferują produktów za darmo. W zamian pobierają prowizje lub tak konstruują oferty, by na nich zarobić (najlepiej dużo). Warto o tym pamiętać za każdym razem, gdy pojawia się nowy produkt pokazujący możliwość osiągania dodatkowych zysków.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: instytucje | Instytucje finansowe | okazuje się | lokaty | stopa zwrotu | one
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »