Złoty coraz droższy

Zaskakująco wysoki wzrost sprzedaży detalicznej o 20,9% w ujęciu rocznym odnotowany w styczniu przyczynił się do umocnienia naszej waluty.

Zaskakująco wysoki wzrost sprzedaży detalicznej o 20,9% w ujęciu rocznym odnotowany w styczniu  przyczynił się do umocnienia naszej waluty.

Po grudniowym odczycie, który mocno rozczarował trudno było oczekiwać tak dobrego wyniku. Styczeń tradycyjnie należy do okresu ograniczonej konsumpcji, kiedy to portfele są uszczuplone ?świątecznym szaleństwem zakupowym?. O ile w grudniu wzrost sprzedaży był zaledwie na poziomie 12,4% o tyle styczeń pokazał potencjał siły nabywczej Polaków. Być może wynika to z wciąż rosnącej dynamiki płac i premii wypłacanych na koniec 2007 r. Jakie by nie były przyczyny takiej sytuacji, dane te zdecydowanie są proinflacyjne i znakomicie zwiększają szanse na zaostrzenie polityki pieniężnej już w tym tygodniu.

Reklama

Na ostatnim posiedzeniu, RPP co prawda odrzuciła wniosek o podwyższeniu głównej stopy procentowej o 50 pkt. bazowych ale wymowny jest sam fakt, że został on złożony. To w jakiś sposób sygnalizuje, że część Rady widzi konieczność szybkich działań w celu ograniczenia presji inflacyjnej, kreowanej w głównej mierze przez wzrost wynagrodzeń i ceny surowców. Jak na razie polska gospodarka nie poddaje się globalnemu trendowi słabnącego popytu wewnętrznego, potwierdzając tym samym mocne fundamenty. Dodatkowym wsparciem dla złotego, była decyzja Banku Węgier o zniesieniu reżimu kursowego w notowaniach forinta. Zdecydował on w porozumieniu z rządem, że od wtorku przestanie obowiązywać 30% przedział dopuszczalnych zmian kursu węgierskiej waluty. Reakcją na ten informacje było dynamiczne umocnienie forinta, który zyskał w relacji do euro z 164,00 do 159,80. Jednocześnie węgierski bank centralny pozostawił główna stopę procentową na niezmienionym poziomie 7,5%. Powstrzymało to dalsze umacnianie tamtejszej waluty, gdyż rynek dyskontował podniesienie kosztu pieniądza na tym posiedzeniu. Wsparty danymi statystycznymi i aprecjacją forinta, złoty umocnił się wobec euro do najwyższego od 2002 r. poziomu 3,5400. USD/PLN pokonał wsparcie wyznaczone styczniowymi minimami na 2,4000 i spadł do poziomu 2,3850. Pomimo największego od 22 miesięcy spadku cen nieruchomości w Wielkiej Brytanii, po chwilowej wyprzedaży funt powrócił powyżej górnego ograniczenia kanału spadkowego i notowany jest w okolicach piątkowych zamknięć 1,9680. Po ubiegłotygodniowych wzrostach do 1,4860, kurs EUR/USD konsoliduje się w wąskim zakresie 1,4795- 1,4845. Nieco lepsze dane na o sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA jak na razie nie wpłynęły znacząco na wycenę dolara..Pierwszym oporem są piątkowe szczyty 1,4860 a wsparcia zlokalizowane są odpowiednio na poziomach 1,4790 i 1,4760. Test tych ostatnich wydaje się być prawdopodobnym scenariuszem w najbliższych godzinach. Natomiast, na temat czy formacja potrójnego szczytu w rejonie 1,4940-67 się obroni czy tez nie, opinie są mocno podzielone. Być może na odpowiedź poczekamy do przyszłego tygodnia, kiedy to poznamy dane z amerykańskiego rynku pracy.

Andrzej Gondek

DM TMS Brokers

TMS Brokers SA
Dowiedz się więcej na temat: waluty | złoty | wysoki wzrost
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »