Złoty się waha

W pierwszych godzinach piątkowej sesji notowania złotego spadły. Cena dolara wzrosła z 3,7965 do 3,8270. Z 4,1040 do 4,1395 zwyżkowała również cena euro. Napięta atmosfera na rynku międzynarodowym skłoniła inwestorów do nieznacznej wyprzedaży złotówek.

W pierwszych godzinach piątkowej sesji notowania złotego spadły. Cena dolara wzrosła z 3,7965 do 3,8270. Z 4,1040 do 4,1395 zwyżkowała również cena euro. Napięta atmosfera na rynku międzynarodowym skłoniła inwestorów do nieznacznej wyprzedaży złotówek.

Uczestnicy rynku oczekiwali na publikowane o godz. 16:00 przez NBP dane o bilansie płatniczym za grudzień. Analitycy ankietowani przez agencję Reuters spodziewali się, że deficyt na rachunku obrotów bieżących wyniesie 680 mln dolarów.

Późnym popołudniem nasza waluta zaczęła odrabiać wcześniejsze straty. O godz. 16:00 NBP podał, że deficyt C/A w styczniu był niższy niż oczekiwano i wyniósł 519 mln dolarów. Złoty zareagował na tę informację wzrostem wartości. Cena dolara spadła chwilowo do 3,8120. Cena euro zniżkowała do 4,1050.

Reklama

O godz. 16.20 jeden dolar wyceniany był na 3,8250 złotego, a jedno euro na 4,1115 złotego (odchyl.- 7,4 proc.).

Krótkoterminowa prognoza

Choć wydaje się, że złotówka ma szansę na dalszy wzrost notowań, to rozsądne będzie wstrzymanie się z kolejnymi jej zakupami do czasu wyniku spotkania na Busha i Blaira.

Strategia

Wstrzymaj się z transakcjami

WGI Dom Maklerski SA
Dowiedz się więcej na temat: złoty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »