Zły przepis dla menedżera
Przepis, na podstawie którego przychody z tytułu umów menedżerskich powinny być kwalifikowane jako przychody z działalności wykonywanej osobiście, jest zgodny z konstytucją - orzekł w czwartek Trybunał Konstytucyjny.
Chodzi o ustawę o podatku dochodowym od osób fizycznych PIT, która reguluje sprawę kontraktów menedżerskich. Kwalifikowanie przychodów jako pochodzących z działalności wykonywanej osobiście jest mniej korzystne dla podatnika, niż ich kwalifikowanie jako pochodzących z pozarolniczej działalności gospodarczej.
Trybunał zajął się tą sprawą na wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich, według którego zapisy dotyczące kontraktów wymagają doprecyzowania. W ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich, konstrukcja przepisu pozostawia wiele wątpliwości, a ustawa nie wyjaśnia, czym jest "działalność wykonywana osobiście".
Jednak w opinii TK, Rzecznik Praw Obywatelskich nie wykazał, że kwestionowany przepis godzi w zasady konstytucji. "Przepis, choć niezbyt korzystny dla pewnej grupy podatników, jest jednak jednoznaczny i zrozumiały" - orzekł Trybunał.
W latach 2001-2003 zaskarżony przez RPO przepis określał, że przychody z działalności wykonywanej osobiście to przychody osiągane na podstawie kontraktu menedżerskiego lub umów o podobnym charakterze.
Natomiast od 2004 r. za przychody z działalności wykonywanej osobiście uważa się przychody uzyskane na podstawie umów o zarządzanie przedsiębiorstwem, kontraktów menedżerskich lub umów o podobnym charakterze. Wyjątek stanowi wynagrodzenie osób należących do zarządów i rad nadzorczych.
Trybunał Konstytucyjny przypomniał, że zgodnie z wolą ustawodawcy, wszystkie przychody z umów menedżerskich powinny być kwalifikowane jako przychody z działalności wykonywanej osobiście.