Znikające ulgi
Niedawne zapewnienia resortu finansów, że nie zamierza proponować zamrożenia progów podatkowych i opodatkowania odsetek od oszczędności, tylko w niewielkim stopniu uspokoiły podatników.
Niedawne zapewnienia resortu finansów, że nie zamierza proponować zamrożenia progów podatkowych i opodatkowania odsetek od oszczędności, tylko w niewielkim stopniu uspokoiły podatników. Coraz bardziej realna staje się bowiem możliwość likwidacji od przyszłego roku wielu ulg, w tym dużej ulgi budowlanej. Jednocześnie większość polityków deklaruje swoją niechęć do podniesienia stawek PIT. Niewielka to pociecha. Zniesienie ulg to nic innego, jak podwyższenie obciążeń podatkowych. I pomyśleć, że jeszcze na wiosnę zapowiadano stopniowe obniżanie podatku PIT. Należy wątpić, czy w najbliższych latach tego rodzaju plany doczekają się realizacji. Ci natomiast, których na to stać, a chcą skorzystać z odliczeń na budowę, mogą jeszcze w tym roku rozpocząć inwestycję. Z pewnością będą mogli obniżać podatek o wydatki na ten cel przez najbliższe trzy - cztery lata.