Ceny nieruchomości mieszkaniowych rosną umiarkowanie
Tempo wzrostu cen mieszkań w Polsce wyraźnie przyśpieszyło w ubiegłym roku. Tak stan rzeczy przekłada się na gorszą sytuację osób kupujących mieszkania. Budzi też obawy, czy pikujące ceny nie odbiją się na liczbie sprzedawanych nowych mieszkań.
W dużym stopniu rosnące ceny nieruchomości to efekt również wzrastających kosztów budowy. Jarosław Krawczyk z serwisu Otodom podaje, że "z jednej strony za ten stan rzeczy odpowiadały rosnące koszty robocizny, a z drugiej ceny materiałów. Ponadto większość deweloperów - a przynajmniej ci, którzy wcześniej nie budowali systematycznie własnego banku ziemi - odczuwa już od jakiegoś czasu problemy ze znalezieniem odpowiednich terenów pod nowe inwestycje". Ten fakt z kolei przekłada się na rosnące ceny działek budowlanych.
Należy jednak podkreślić, że ceny nieruchomości mieszkaniowych w naszym kraju w relacji do innych europejskich państw, wcale nie należą do tych najszybciej rosnących. Eurostat regularnie przedstawia statystyki dotyczące zmian transakcyjnych cen nieruchomości mieszkaniowych (zarówno mieszkań, jak i domów jednorodzinnych) z rynku pierwotnego i wtórnego, uwzględniając je razem.
Dane za w IV kwartał 2018 roku wskazują, że najdynamiczniej wzrastały stawki na Słowenii oraz na Łotwie. W tych dwóch krajach wzrost cen w ciągu ostatnich trzech miesięcy minionego roku w stosunku do cen z tego samego okresu rok wcześniej był dwucyfrowy i wyniósł odpowiednio 18,2 proc. i 11,8 proc.
Na kolejnych miejscach w danych Eurostatu znajdowały się Czechy, Luksemburg, Holandia, Portugalia i Węgry, a dopiero po nich Polska. Tempo wzrostu mierzone rok do roku w ostatnim kwartale minionego roku wyniosło u nas 7,6 proc.
Na drugim końcu zestawienia znajdują się Włochy. Jedyny kraj, w którym zanotowano spadek cen, choć bardzo umiarkowanych rozmiarów, wynoszący -0,6 proc. Niewielkie, ale jednak wzrosty stawek miały miejsce w Szwecji, na Cyprze i w Finlandii. Średnia dla całej Unii Europejskiej za IV kwartał 2018 roku wyniosła 4,2 proc.