Kto dziś kupuje mieszkanie?

Obecny poziom popytu na rynku nieruchomości wywołany jest głównie ze strony pierwszych kupujących. Na rynek wchodzi pokolenie z tzw. "drugiego wyżu demograficznego" z lat 1978-1986, ludzie młodzi, którzy stosunkowo niedawno rozpoczęli pracę zawodową. Wielu z nich założyło rodzinę i dopiero teraz stać ich na zakup własnego "M".

Wyż demograficzny

Właśnie do nich skierowany jest rządowy program dopłat Rodzina na Swoim. Dzięki niemu nabywcy mogą uzyskać dopłatę ze Skarbu Państwa na spłatę 50 proc. odsetek od kredytu przez pierwsze 8 lat zobowiązania.

Preferencyjny kredyt zachęca wielu Polaków do zakupu nieruchomości. Warunkiem otrzymania ulg w spłacie zobowiązania jest m.in. brak prawa własności do innego lokalu, stąd program cieszy się zainteresowaniem głownie wśród młodych małżeństw, kupujących swoje pierwsze mieszkanie - mówi Adrianna Maruszak - dyrektor działu sprzedaży firmy Wawel Service.

Reklama

Od przyszłego roku z rządowych dopłat skorzystać będą mogły także osoby samotne. W Warszawie co drugie mieszkanie kupowane jest właśnie przez singli, a usamodzielnienie się pokolenia wyżu, na pewno wzmocni jeszcze ten trend. Jednak program Rodzina na Swoim ma ograniczony zakres czasowy i potrwa najprawdopodobniej do 2012 roku. Oznacza to, że osoby samotne na kupno własnego mieszkania w preferencyjnym kredycie będą mieć najwyżej dwa lata.

Co dwa domy, to nie jeden

Obok "pierwszego kupującego" wśród obecnych nabywców mieszkań wymienić należy osoby, kolejny raz kupujące mieszkanie. Należą do nich Ci, którzy rozpatrują zamianę obecnego mieszkania na lokal większy, lepiej zlokalizowany czy po prostu nowy. W tym przypadku zakup kolejnego mieszkania uniemożliwia skorzystanie z rządowych dopłat, ale może być sfinansowany ze środków pozyskanych ze sprzedaży obecnego lokum.

Wśród tzw. drugich kupujących są także klienci kupujący mieszkanie dla swoich dzieci, które wchodzą właśnie w dorosłe życie. Mowa tu zarówno o rodzicach, którzy kupują lokal i finansują go z własnych środków, jak i o tych, którzy jedynie "użyczają" swojej zdolności kredytowej. Zakup lokalu może być także traktowany jako inwestycja dla niepełnoletniej jeszcze pociechy.

Do naszego biura coraz częściej zgłaszają się klienci, którzy chcą kupić mieszkanie dla swojego nastoletniego dziecka. Choć z początku taki pomysł może wydawać się niedorzeczny, rodzice już zawczasu chcą zadbać o to, gdzie zamieszka ich pociecha - mówi Maruszak.

Jak uważają eksperci z Home Broker w ten sposób zakupione mieszkanie można wynajmować do momentu, aż nasze dziecko będzie chciało się wyprowadzić. Jeśli zdecydujemy się na zakup mieszkania pod wynajem z pomocą kredytu hipotecznego, to kwota otrzymywana od najemcy może pokryć znaczą część miesięcznej raty, a kredyt do momentu przekazania mieszkania dziecku zostanie w dużej części spłacony.

Inwestorzy patrzą na lokalizację

Inaczej na kupno mieszkania patrzy ktoś, kto chce w nim mieszkać, a inaczej ten, kto kupuje nieruchomość w celach czysto spekulacyjnych. Taki klient musi wziąć pod uwagę stawki najmu w danej lokalizacji i skalkulować czy taka inwestycja będzie dla niego opłacalna.

Choć stopa zwrotu z wynajmu jest niższa niż w ubiegłych latach, zakup mieszkania pod wynajem to bezpieczna inwestycja, wskazana dla tych, którzy nie akceptują wysokiego stopnia ryzyka - mówi Bartłomiej Rzepa, prezes Wawel Service. Najważniejszym kryterium decydującym o wyborze takiego lokalu jest jego lokalizacja. Zdecydowanie najbardziej perspektywiczne są mieszkania kupowane w dużych miastach, zwłaszcza w pobliżu ośrodków akademickich. Tu zawsze napływa dużo nowych osób; studentów, czy ludzi przenoszących się do dużych miast w poszukiwaniu atrakcyjnej pracy.

Należy pamiętać, iż zakup mieszkania to inwestycja długoterminowa i zwracająca się w dalszej perspektywie czasowej. Lokując w nieruchomości przy stosunkowo niewysokim ryzyku inwestycyjnym możemy na ogół liczyć na znacznie wyższe stopy zwrotu niż w przypadku inwestycji w instrumenty prawie całkowicie wolne od ryzyka, np. obligacje Skarbu Państwa. Inwestycje w nieruchomości charakteryzują się wysoką kapitałochłonnością, która często jest barierą ograniczającą możliwości takiego ulokowania pieniędzy. W przypadku zakupu mieszkania bariera ta została w znacznym stopniu zredukowana, gdyż taką inwestycję w całości możemy sfinansować kredytem.

Anna Gumowska

Informacja prasowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »