Kto przejmie działki w Zakopanem?

Pomysł dokapitalizowania Banku Ochrony Środowiska akcjami spółek kontrolowanych przez NFOŚiGW budzi wątpliwości samorządowców. Obawiają się oni, że poprzez bank w ręce zagranicznego kapitału wpadną atrakcyjne grunty.

Ponad 77,2 proc. akcji BOŚ kontroluje Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW), który niedawno zdecydował się dokapitalizować bank, przekazując mu do końca roku akcje 15 proc. kontrolowanych przez siebie firm. Wśród nich jest m.in. Geotermia Podhalańska, spółka zajmująca się wykorzystywaniem wód geotermalnych na Podhalu - ogrzewa m.in. domy w Zakopanem, a także zasila gorącą wodą dwa tamtejsze aquaparki. NFOŚiGW chce w tym roku przekazać BOŚ 90-proc. pakiet Geotermii.

- To skandal, że Fundusz chce przekazać akcje bankowi, który wkrótce może trafić w ręce szwedzkiego banku. Tym samym Szwedzi przejmą na własność najbardziej atrakcyjne działki ze stolicy polskich Tatr - mówi radny jednej z podhalańskich gmin, które są mniejszościowymi udziałowcami Geotermii.

Sugeruje on też, że w ten sposób Fundusz chce pokryć olbrzymie straty kontrolowanego przez siebie banku.

Niedawno notowany na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych bank musiał dokonać korekty wyników finansowych za 2008 rok. Zamiast wcześniejszych 27 mln zł zysku ostatecznie BOŚ zamknął 2008 rok skromnym zyskiem w wysokości niespełna 350 tys. zł. Jak podał bank, korekta ta jest związana z rezerwami, jakie bank musiał utworzyć na inwestycje w islandzkie papiery dłużne (na skutek kryzysu ich wartość spadła niemal do zera) oraz na kredyty udzielone firmom na Ukrainie.

Bank jednak zaprzecza, że dokapitalizowanie ma związek z tymi stratami.

- Wiąże się ono z planowanym dynamicznym rozwojem naszej instytucji. Wskaźnik adekwatności kapitałowej BOŚ na koniec 2008 roku wynosił blisko 12 proc. i był jednym z większych na rynku. Biorąc jednak pod uwagę ambitne plany banku, jak i możliwości rozwoju, jakie stwarza rynek, już w tej chwili zostały podjęte prace nad zwiększeniem kapitałów - mówi Mariusz Klimczak, prezes BOŚ.

Jak tłumaczy, w grę wchodzi kwota 300 mln zł. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej miałby wesprzeć BOŚ kwotą co najmniej 150 mln zł, wnosząc aportem należące do niego akcje kilkunastu spółek.

- W tej sprawie jest już podpisany przez obie strony stosowny list intencyjny - dodaje Mariusz Klimczak.

Natomiast zdaniem NFOŚiGW nieporozumieniem jest mówienie, że BOŚ trafi wkrótce w szwedzkie ręce.

- Nie prowadzimy obecnie żadnych rozmów w sprawie sprzedaży akcji BOŚ - zapewnia Witold Maziarz, rzecznik NFOŚiGW.

W przeszłości drugim obok Funduszu największym udziałowcem banku był szwedzki Skandinaviska Enskilda Banken (SEB).

Jednak za czasów rządu Prawa i Solidarności akcje Szwedów zostały wykupione przez NFOŚiGW oraz inne podmioty kontrolowane przez Skarb Państwa (m.in. Lasy Państwowe i bank PKO BP).

Jacek Iskra

Chcesz mieć zawsze aktualny serwis gospodarczo-prawny? Zamów pełne wydanie "Gazety Prawnej" w internecie.

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: Zakopane | bank | NFOŚiGW | Działki | przejęcia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »