Rajska stawka podatkowa

Jak to zwykle w życiu bywa, podatki, a ściślej mówiąc niechęć do ich płacenia w nadmiernej wysokości, stanowią motor wielu działań przedsiębiorców.

Jak to zwykle w życiu bywa, podatki, a ściślej mówiąc niechęć do ich płacenia w nadmiernej wysokości, stanowią motor wielu działań przedsiębiorców.

Przy okazji nowelizacji ustawy z 20 listopada 1998 r. o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne okazało się, że inspiracja do działania jest znacząca i przed niektórymi podatnikami otwierają się ciekawe możliwości optymalizacji podatkowej.

Ustawą z 17 grudnia 2009 r. o zmianie ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego oraz o zmianie niektórych innych ustaw polski ustawodawca postanowił uporządkować kwestie związane z tzw. okazjonalnym najmem lokali.

Przy tej sposobności Rząd pokusił się o godną pochwały inicjatywę wyciągnięcia z podatkowego cienia tych, którzy wynajmując mieszkania nie dzielą się uzyskanym profitem ze Skarbem Państwa. Taka jest z grubsza myśl przewodnia rządowego projektu. Warto zauważyć, że projektodawca w uzasadnieniu wskazał, że nowelizacja nie ma wpływu na konkurencyjność gospodarki i przedsiębiorczość, w tym na funkcjonowanie przedsiębiorstw.

Reklama

Czy aby na pewno miał rację? Podatnikom uzyskującym przychody z najmu na zachętę zaproponowano iście rajską (chodzi oczywiście o raj podatkowy) liniową stawkę 8,5 proc. od przychodu. Stało się to poprzez likwidację wcześniej obowiązującego limitu w wysokości 4 tys. euro, którego przekroczenie powodowało, że stawka podatkowa szybowała do 20 proc. przychodu. Nikogo szczególnie nie trzeba przekonywać, że w przypadku najmu ciężar fiskalny w gruncie rzeczy dotyczy uzyskanego dochodu (jeśli pominąć kwestie amortyzacji czy ewentualnie bieżącej konserwacji i kosztów wyposażenia przedmiotu najmu) a nie przychodu. I tu rzecz ważna - wedle obowiązujących wcześniej i obecnie przepisów stopa opodatkowania związana jest wyłącznie ze źródłem przychodów i całkowicie abstrahuje od tego co jest przedmiotem najmu. Mówiąc po ludzku - stawka w wysokości 8,5 proc. przychodu ma zastosowanie zarówno do mieszkań jak i do powierzchni użytkowych (biura, lokale handlowe, produkcyjne itp.) a także ruchomości (urządzenia produkcyjne, samochody, ruchomości).

Bezpłatny kalkulator do obliczania zobowiązań podatkowych i zaległości ustawowych

Stosownie do treści art. 6 ust. 1a ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne opodatkowaniu ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych podlegają również otrzymane lub postawione do dyspozycji podatnika w roku kalendarzowym pieniądze i wartości pieniężne oraz wartość otrzymanych świadczeń w naturze i innych nieodpłatnych świadczeń z tytułu umowy najmu, podnajmu, dzierżawy, poddzierżawy lub innych umów o podobnym charakterze. Ani słowa na temat mieszkań. Oznacza to, że wskazaną preferencyjną stawkę należy odnosić do wszystkich umów najmu, dzierżawy oraz innych o podobnych charakterze, o ile przychody z ich tytułu nie są osiągane w ramach prowadzonej działalności gospodarczej.

Jakie to może mieć znaczenie dla przedsiębiorców? W mojej ocenie istotne - zwłaszcza dla tych, którzy z uwagi na posiadaną strukturę organizacyjną są w stanie przenieść do majątku prywatnego te składniki majątkowe, które dotychczas były przedmiotem najmu lub dzierżawy. Dla przykładu - osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą wynajmuje halę produkcyjną opodatkowując uzyskane dochody wg stawki 19 proc. Wyłączenie tej nieruchomości z majątku przedsiębiorstwa i wynajęcie jej "prywatnie" temu samemu najemcy spowoduje zmniejszenie opodatkowania nawet o 10,5 proc. (nieco na wyrost zakładając, że przychód jest równy dochodowi).

Ten sam schemat może dotyczyć spółek. Oczywiście przekazanie nieruchomości do majątku prywatnego przedsiębiorcy będącego osobą fizyczną tudzież do wspólnika spółki może w niektórych przypadkach powodować pewne trudności i koszty (np. podatek VAT) tym niemniej warto pamiętać o tej możliwości - zwłaszcza na etapie różnego rodzaju restrukturyzacji.

Na koniec można pokusić się o konstatację, że gest w stronę osób wynajmujących lokale mieszkalne może być z zadowoleniem przyjęty również przez tych, którzy w zamyśle nowelizacji niekoniecznie (a przynajmniej nie w pierwszej kolejności) byli jego adresatami.

Jarosław Ostrowski, autor jest radcą prawnym, doradcą podatkowym, szef działu podatkowego Kancelarii Nowakowski i Wspólnicy

Private Banking
Dowiedz się więcej na temat: podatkowa | nieruchomości | stawka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »