Każda pomyłka w ewidencji VAT, nieskorygowana przez dwa tygodnie od jej ujawnienia przez fiskusa, będzie podatnika drogo kosztować.
Tak wynika z konsultowanego obecnie projektu nowelizacji ustawy o VAT i ordynacji podatkowej, o którym pisaliśmy w "DGP" nr 236/2018 "Deklaracje VAT znikną od lipca przyszłego roku".
Projekt zakłada, że podatnicy nie będą musieli już składać odrębnie JPK_VAT i deklaracji podatkowych (miesięcznych ani kwartalnych).
Zastąpi je nowa rozbudowana struktura pliku kontrolnego (roboczo nazwana JPK_VDEK).
Znajdą się w niej dane z ewidencji, deklaracji VAT oraz dodatkowe informacje, które posłużą fiskusowi do lepszej analizy ryzyka podatkowego.
Zniknie też informacja podsumowująca w obrocie krajowym (VAT-27). Jednocześnie projekt zastrzega, że podatnik za każdą pomyłkę w części ewidencyjnej pliku, której nie skoryguje w ciągu 14 dni od wezwania z urzędu skarbowego, zapłaci mandat w wysokości 500 zł.
Niezależnie od tego pojawią się też nowe sankcje karnoskarbowe. Grzywna za wykroczenie skarbowe będzie czekać już nie tylko tych, którzy w ogóle nie prześlą JPK, ale też tych, którzy wyślą fiskusowi wadliwy plik.
Kto natomiast w ogóle nie prześle fiskusowi swoich ksiąg podatkowych bądź przekaże je w wadliwej formie, narazi się na karę w wysokości nawet 240 stawek dziennych.
Projekt znajduje się na etapie legislacyjnym (w konsultacjach).
Mariusz Szulc, 10.12.2018