Czy zniknie obecna ulga dla samotnie wychowujących dzieci?

Sejmowa Komisja Finansów Publicznych przyjęła w czwartek zmiany w ustawach podatkowych, jakie mają zostać wprowadzone w ramach Polskiego Ładu. Wśród wprowadzonych poprawek znalazł się zapis wprowadzający ulgę dla rodzin z czworgiem lub większą liczbą dzieci.

Poprawkę zgłosił poseł Włodzimierz Tomaszewski z partii Republikanie, ale jej działanie wyjaśnił wiceminister finansów Jan Sarnowski. "Istotą poprawki jest, że rodzice z co najmniej czworgiem dzieci będą mieli dodatkowe odliczenie w kwocie 85 tys. zł, a więc takiej, jak w przypadku PIT dla młodych. Jeśli rodzice rozliczają się na skali, to do kwoty wolnej w wysokości 30 tys. zł dolicza się 85 tys. zł, co daje odliczenie w wysokości 115 tys. zł na każdego rodzica. Co ważne, ta ulga dotyczy nie tylko osób, które rozliczają się na zasadach ogólnych, ale też tych, którzy płacą podatek liniowy czy podatek zryczałtowany" - powiedział Sarnowski.

Reklama

Jak mówił, koszt tej ulgi dla budżetu wyniesie ponad 300 mln zł, a skorzysta z niej 110 tys. podatników, a więc ok. 55 tys. rodzin.

Komisja przyjęła także poprawkę zmieniającą zasady rozliczania się osób samotnie wychowujących dzieci. Obecnie podatek osoby samotnie wychowującej dziecko jest obliczany jako dwukrotność podatku liczonego od połowy dochodów. Jak powiedziała posłanka Dominika Chorosińska (PiS), ze względu na wzrost kwoty wolnej od podatku to rozwiązanie dawałoby większe korzyści osobom samotnie wychowującym dzieci, niż uzyskują to rodzicie pozostający w małżeństwie. Zaproponowała ona likwidację tej zasady i wprowadzenie ulgi na dziecko samotnego rodzica w kwocie 1500 zł. Komisja tę propozycję przyjęła.

Przed rozpoczęciem obrad KFP nad ustawami podatkowymi poseł Dariusz Rosati (KO) złożył wniosek o przełożenie prac i zorganizowanie publicznego wysłuchania 8 października. Inna propozycja opozycji dotyczyła przełożenia prac nad ustawami na 5 października, aby opinię na temat ustawy mogło zgłosić Rządowe Centrum Legislacyjne oraz dać więcej czasu na prace Sejmowemu Biuru Legislacji, którego przedstawiciele - jak powiedzieli w czasie posiedzenia - nie mieli czasu przeanalizować dokładnie projektu. Obie propozycje zostały odrzucone.

W ramach Polskiego Ładu rząd proponuje podwyżkę kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł. Obecnie w ramach kwoty wolnej można odliczyć w zależności od dochodów od ok. 3,1 tys. zł do 8 tys. zł (choć w przypadku najwięcej zarabiających ta kwota spada do zera).

Poza tym zakładana jest podwyżka progu podatkowego, do którego obowiązuje stawka 17 proc., a powyżej którego stawka rośnie do 32 proc. Obecnie ten próg wynosi 85 tys. zł; od roku przyszłego ma być to 120 tys. zł.

Zmienić mają się również zasady odliczania składki zdrowotnej - wynosi ona obecnie 9 proc. dochodu, ale 7,75-proc. część składki podlega odliczeniu od podatku. W projekcie tę możliwość zlikwidowano. Aby uniknąć sytuacji, w której część podatników, którzy płacą 17-proc. podatek na tej zmianie straci, wprowadzono tzw. ulgę dla klasy średniej, dzięki której brak możliwości odliczenia składki zdrowotnej nie zwiększy podatków płaconych przez osoby o dochodach wynoszących od 68,4 tys. zł do 133,6 tys. zł.

Zmiany w kwocie wolnej oraz podniesienie progu podatkowego będą dotyczyć osób zatrudnionych na umowie o pracę oraz przedsiębiorców rozliczających się na zasadach ogólnych. W projekcie zmian w ustawach podatkowych zapisano jednak także nowe zasady dotyczące składki zdrowotnej dla przedsiębiorców, którzy rozliczają się podatkiem liniowym, płacą podatek zryczałtowany oraz na podstawie karty podatkowej.

Rozliczający się podatkiem liniowym będą płacić składkę zdrowotną w wysokości 4,9 proc. dochodów, ale nie mniej niż 270 zł (kwota jest uzależniona od minimalnego wynagrodzenia). Także osoby płacące podatek według karty podatkowej będą płacić składkę liczoną od minimalnego wynagrodzenia, a więc będzie ona wynosić 270 zł. Z kolei dla osób rozliczających się podatkiem zryczałtowanym zostaną ustawione progi - ci o rocznych przychodach do 60 tys. zł będą płacić składkę w wysokości 9 proc. od 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Dla firm o przychodach między 60 tys. zł a 300 tys. zł składka będzie liczona od 100 proc. przeciętnego wynagrodzenia, zaś dla firm o przychodach ponad 300 tys. zł - od 180 proc. przeciętnego wynagrodzenia.

W projekcie zmian w ustawach podatkowych przewiduje się także zachęty dla przedsiębiorców inwestujących w robotyzację i modernizację, m.in. poprzez wprowadzenie tzw. ulgi na robotyzację pozwalającej na zmniejszenie obciążeń podatkowych w wyniku zakupu fabrycznie nowych robotów przemysłowych oraz oprogramowania i rzeczy niezbędnych do obsługi tych robotów, modernizację w zakresie ulgi na badania i rozwój oraz ulgi na innowacyjnych pracowników. Ulgi te będzie można rozliczyć przez sześć lat.

Kolejną zmianą, która dotyczy przedsiębiorstw, jest poszerzenie możliwości stosowania tzw. estońskiego CIT, a więc rozwiązania, w ramach którego zysk firmy nie jest opodatkowany, dopóki w niej pozostaje.

Wszystkie zmiany podatkowe, które rząd wprowadza w ramach Polskiego Ładu, mają skutkować spadkiem dochodów budżetu o 16,5 mld zł.

***

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »