Rynek pracy w Polsce się zmienia
Zdaniem Gwiazdowskiego nie jest to dobre podejście.
- W demokratycznym państwie prawnym urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społeczne (…) nie może być tak, że zwykłą decyzją urzędnika wykonalną natychmiast zmienia się istota relacji między ludźmi - ocenił.
Podkreślił, że mogą zdarzać się sytuacje, gdy dla osoby wykonującej pracę umowa zlecenie czy o dzieło będzie lepsza niż umowa o pracę. Dodatkowo zwrócił uwagę na strukturalne zmiany, jakie czeka rynek pracy.
- Z rynku pracy zacznie schodzić pokolenie wyżu demograficznego, a zacznie wchodzić w pokolenie niżu demograficznego i to jest niezastępowalne. W pokoleniu wyżu demograficznego, czyli lata 50., do początku 60. więcej osób rozpoczynało pracę wcześniej (…) i o wiele mniej osób studiowało. Teraz pracę zaczynamy tak po skończeniu studiów, bo o wiele więcej osób studiuje teraz niż studiowało kiedyś. (…) W takiej sytuacji zmienia się na rynek pracownika i pracownik może teraz decydować - powiedział.
"Mamy coraz więcej ideologii w gospodarce"
Gwiazdowski podkreślił, że z punktu widzenia pracodawcy umowa B2B daje większą elastyczność, również w kwestii jej rozwiązania, gdy nie jest zadowolony z efektów pracy.
- Elastyczne formy zatrudnienia to jest coś, co występuje coraz częściej w zmieniającej się gospodarce. (…) Coraz częściej ludzie pracują w inny sposób - zauważył.
Ocenił, że jednym z wrogów gospodarki jest ideologia.
- Mamy coraz więcej głupiej ideologii w tym, co robimy, co innym robić nie pozwalamy, co innym nakazujemy. (…) Mamy coraz więcej państwa w gospodarkach (…) ideologii w polityce państwa, które to państwo kieruje tą gospodarką. A więc mamy coraz więcej ideologii w gospodarce - podkreślił.
Więcej w najnowszym odcinku podcastu video "Gwiazdowski mówi Interii".








