Spis treści:
- Maksymalna długość L4: Co stanowią przepisy?
- Co się dzieje, gdy pracownik przekracza limit L4?
Maksymalna długość L4: Co stanowią przepisy?
Zasady dotyczące długości zwolnienia lekarskiego zostały określone w ustawie o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego. Okres pobierania zasiłku chorobowego wynosi maksymalnie 182 dni, a w przypadku ciąży lub gruźlicy może zostać wydłużony do 270 dni. Do tego limitu wliczane są wszystkie kolejne zwolnienia, o ile przerwa między nimi nie przekroczy 60 dni - dopiero dłuższa przerwa rozpoczyna nowy okres zasiłkowy. Liczone są wszystkie dni kalendarzowe, również weekendy i święta, dlatego osiągnięcie granicy limitu często następuje szybciej, niż wielu pracowników przypuszcza.
Przepisy dokładnie regulują też, kto i w jakiej kolejności finansuje chorobowe. W pierwszej fazie, przez 33 dni w roku kalendarzowym (po 50. roku życia przez 14 dni), wynagrodzenie chorobowe wypłaca pracodawca na podstawie art. 92 Kodeksu pracy. Po tym okresie obowiązek przejmuje ZUS, który wypłaca zasiłek chorobowy do końca ustawowego limitu 182 lub 270 dni. Całość stanowi jeden wspólny okres zasiłkowy, dlatego dni opłacane przez pracodawcę nie zwiększają długości zwolnienia.
Inne zasady obowiązują po zakończeniu zatrudnienia. Osoba, która zachoruje już po ustaniu umowy, może pobierać zasiłek chorobowy maksymalnie przez 91 dni, pod warunkiem że niezdolność do pracy powstała w ściśle określonym terminie i trwa nieprzerwanie co najmniej 30 dni. Z tego ograniczenia wyłączono kobiety w ciąży i osoby chore na gruźlicę. Od 2018 roku wszystkie zwolnienia mają formę elektroniczną (e-ZLA), a informacje o nich automatycznie trafiają do ZUS i pracodawcy. Warto przy tym pamiętać, że pracownik nadal ma obowiązek przekazania do zakładu pracy informacji o przyczynie i przewidywanym okresie nieobecności.
Co się dzieje, gdy pracownik przekracza limit L4?
Po wykorzystaniu 182 dni zwolnienia lekarskiego, a w szczególnych przypadkach 270 dni, pracownik nie traci automatycznie prawa do wsparcia. Ustawa przewiduje możliwość ubiegania się o świadczenie rehabilitacyjne, które przysługuje osobom nadal niezdolnym do pracy, ale z szansą na powrót do zdrowia. Decyzję w tej sprawie podejmuje lekarz orzecznik ZUS na podstawie dokumentacji medycznej.
Świadczenie można pobierać maksymalnie przez 12 miesięcy, przy czym przez pierwsze trzy miesiące wynosi ono 90 proc. podstawy wymiaru, a w dalszym okresie - 75 proc (w ciąży pozostaje na poziomie 100 proc). O świadczenie należy wystąpić przed upływem okresu zasiłkowego, ponieważ procedura może potrwać nawet kilka tygodni. W przypadku braku rokowań na poprawę zdrowia alternatywą jest wniosek o rentę z tytułu niezdolności do pracy.
Zasady dotyczące zatrudnienia po wyczerpaniu okresu zasiłkowego określa art. 53 Kodeksu pracy. Kluczową rolę odgrywa długość stażu u danego pracodawcy. Jeśli zatrudnienie trwało krócej niż sześć miesięcy, umowę można rozwiązać bez wypowiedzenia, gdy choroba przedłuża się powyżej trzech miesięcy. Przy dłuższym stażu pracodawca może zakończyć współpracę dopiero po upływie pełnego okresu zasiłkowego, a jeśli pracownik pobiera świadczenie rehabilitacyjne - po trzech miesiącach jego otrzymywania. Przepis ten ma charakter ochronny: jeśli chory zdąży wrócić do pracy przed złożeniem oświadczenia o rozwiązaniu umowy, pracodawca nie może już skorzystać z tego trybu. Moment doręczenia dokumentu ma więc znaczenie prawne, a jego błędne ustalenie może skutkować uznaniem zwolnienia z pracy za bezpodstawne.















