Pracownicy fizyczni najbardziej poszukiwani na rynku
Pomimo tego, że stopa bezrobocia w Polsce utrzymuje się na poziomie 10 proc., blisko 41 proc. pracodawców ma problem z pozyskaniem pracowników. Jak wynika z raportu "Niedobór talentów", przygotowanego przez ManpowerGroup, w naszym kraju najtrudniej o wykwalifikowanych pracowników fizycznych.
Z danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wynika, że stopa bezrobocia rejestrowanego utrzymuje się na poziomie 10,3 proc. Taki pułap bezrobocie osiągnęło w styczniu i lutym tego roku. Jest lepiej, bo w tym samym okresie rok wcześniej, sięgnęło 11,9 proc. Najlepsze, bo jednocyfrowe bezrobocie, odnotowano w sześciu województwach: dolnośląskim (9,1 proc.), pomorskim (9,5 proc.), małopolskim (8,9 proc.), wielkopolskim (6,6 proc.), śląskim (8,5 proc.) oraz mazowieckim (8,8 proc.).
Pomimo tego, że, jak wynika z najnowszych danych MRPiPS, bez pracy pozostaje 1,65 mln Polaków, pracodawcy skarżą się na brak rąk do pracy. Z corocznego raportu "Niedobór talentów", przygotowywanego przez ManpowerGroup wynika, że 41 proc. pracodawców ma kłopoty z obsadzeniem stanowisk. Co więcej, w Polsce problem niedoboru talentów narasta, a liczba pracodawców, którzy mają trudności z pozyskiwaniem pracowników jest najwyższa od czterech ostatnich lat. W porównaniu z rokiem poprzednim, odsetek firm zmagających się z tym wyzwaniem wzrósł o 8 punktów procentowych.
Jak się okazuje, w Polsce najtrudniej o wykwalifikowanych pracowników fizycznych. - W ciągu ośmiu lat prowadzenia badania w naszym kraju, prawie zawsze rozpoczynali oni listę i tylko raz, w 2012 roku, zajęli na niej drugą pozycję. To grupa zawodowa, w skład której wchodzą m.in. mechanicy, elektrycy, hydraulicy, spawacze, stolarze, kucharze, drukarze, murarze, cieśle, monterzy, itp. - informują autorzy raportu. Na drugim miejscu, podobnie jak rok i dwa lata wcześniej, znaleźli się inżynierowie. Wyniki badania w ostatnich siedmiu latach wskazują na stały i rosnący problem polskich firm z pozyskiwaniem kandydatów z tym wykształceniem. Trzecią pozycję zajmują technicy, którzy awansowali na nią z ubiegłorocznego miejsca ósmego. Na czwartym plasują się pracownicy działów IT, a pierwszą piątkę zamykają kierowcy. Dalsze pozycje zajęli: operatorzy produkcji/ maszyn, pracownicy księgowości i finansów, członkowie zarządu, przedstawiciele handlowi i niewykwalifikowani pracownicy fizyczni.
Jakie są przyczyny problemów ze znalezieniem pracowników? Pracodawcy pytani przez ManpowerGropup najczęściej wskazywali na brak umiejętności technicznych, czyli kompetencji twardych wśród kandydatów. Na kolejnym miejscu znalazły się: brak dostępnych kandydatów, brak doświadczenia i zbyt wysokie oczekiwania finansowe. Potwierdzają to obserwacje ekspertów Antal - Przy bezrobociu na poziomie 1,65 mln, firmy nadal mają problem z pozyskaniem pracowników. Paradoks? Nie. Musimy pamiętać, że jest to w głównej mierze bezrobocie strukturalne. Nie rozwiązuje to kwestii zapotrzebowania na pewne grupy wyspecjalizowanych pracowników - twierdzi Aneta Czernek, ekspert rynku pracy w Antal.
- Rekrutując specjalistów i menedżerów, pracodawcy muszą zarządzać szeregiem oczekiwań i wątpliwości potencjalnych pracowników. Standardem są: brak motywacji do zmiany pracy, wygórowane oczekiwania finansowe, niewystarczające kwalifikacje. Dopiero ponad tym pojawia się bieżąca sytuacja rynku pracy w danej branży. Przykładem z ostatnich miesięcy może być sektor finansowy. W kilku instytucjach przeprowadzone zostały zwolnienia grupowe. Na rynku pracy pojawiło się wielu bezrobotnych z kwalifikacjami i doświadczeniem. Jednak różnice w oczekiwaniach pracodawców sprawiają, że płynne przejście z instytucji A do B nie zawsze jest możliwe - twierdzi ekspertka.
Portal Skarbiec.biz S.A. największy, niezależny serwis o prawie, finansach i gospodarce