Związki z PGG chcą natychmiastowego wznowienia rozmów płacowych

​Reprezentanci central związkowych z Polskiej Grupy Górniczej przyszli w środę do siedziby spółki z żądaniem natychmiastowego wznowienia rozmów na temat podwyżek płac. Zapowiadają, że pozostaną w budynku, dopóki nie uzyskają gwarancji realizacji swoich postulatów.

Przedstawiciele PGG zapewniają, że chcą kontynuować przerwane w ub. tygodniu rozmowy płacowe, a termin kolejnego spotkania wyznaczono na 5 grudnia. Związkowcy nie chcą jednak tak długo czekać. Oczekują, że zarząd PGG usiądzie do rozmów i przedstawi konkretne propozycje płacowe, co dotąd nie nastąpiło.

Od 20 listopada w największej górniczej spółce trwa spór zbiorowy. Związki domagają się 12-procentowej podwyżki płac zasadniczych w 2020 roku oraz włączenia tzw. dodatków gwarantowanych do sumy, na podstawie której naliczane będą nagroda barbórkowa i nagroda roczna, tzw. czternastka. Koszt realizacji tych postulatów zarząd PGG ocenia na 610 mln zł rocznie.

Reklama

We wtorek minął termin, w którym związkowcy oczekiwali realizacji postulatów, zgłoszonych pisemnie 20 listopada, po fiasku poprzednich rozmów płacowych. Niespełnienie żądań w tym terminie oznaczało formalne potwierdzenie wszczęcia sporu zbiorowego w spółce.

Tydzień temu podczas rozmów z zarządem spółki związki podtrzymały swoje postulaty. "Spełnienie postulatów strony społecznej oznaczałoby wzrost kosztów stałych spółki o ok. 610 mln zł w skali roku. Zarząd PGG uważa, że znacznie bezpieczniejszym rozwiązaniem jest negocjowanie podziału środków po wypracowaniu zysku, tak jak dotychczas to się działo. Spółka jest otwarta na rozmowy, jednak powinna ona uwzględniać realia ekonomiczne i trudne otoczenie rynkowe" - oświadczył w odpowiedzi zarząd PGG.

Spółka - jak podano wówczas w oświadczeniu - koncentruje się na zapewnieniu bezpieczeństwa funkcjonowania kopalń i zabezpieczeniu środków na niezbędne inwestycje. "Takie działanie jest konieczne dla prawidłowego funkcjonowania Polskiej Grupy Górniczej" - podała firma.

Podczas ubiegłotygodniowego spotkania zarząd PGG podał - co przekazali nieoficjalnie związkowcy - że tegoroczny zysk spółki przekroczy 100 mln zł, a maksymalnie może sięgnąć ok. 190 mln zł, wobec 493 mln zł zysku netto w ubiegłym roku.

Do sporu płacowego w PGG odniósł się w miniony piątek wiceminister Adam Gawęda, odpowiedzialny w nowym resorcie aktywów państwowych za sprawy górnictwa. - Trzeba wskazać na to, że zarówno PGG, jak i pozostałe spółki wydobywcze, realizując swoje plany, muszą przede wszystkim podnosić efektywność, wydajność, i z wypracowywanego zysku zawsze odpowiedzialnie dzieliliśmy się nim z załogą. I tak powinno również być w tym przypadku - mówił Gawęda.

- Dlatego będziemy siadać do trudnych rozmów - bo one nigdy nie były łatwe - ale będziemy szukali takich rozwiązań, by kontynuować te bardzo odpowiedzialne inwestycje, by nie zaniedbać robót przygotowawczych, by nie doszło do sytuacji, z jaką zderzyliśmy się na przełomie lat 2014 i 2015, kiedy spółki dołowały, i kiedy trzeba było szukać bardzo dynamicznych i trudnych decyzji ratujących górnictwo. Nie możemy do tego dopuścić - dodał wiceminister.

Rozmowy płacowe w PGG są kontynuacją negocjacji z września br. 1 sierpnia związki zawodowe do zarządu spółki cztery postulaty dotyczące kształtowania płac w firmie w czwartym kwartale tego roku i w roku 2020. Domagały się m.in. przedłużenia zapisów porozumienia z kwietnia 2018 r. w sprawie dopłat do dniówek w wysokości od 18 do 32 zł, oraz wypłacenia górnikom rekompensaty za tegoroczne listopad i grudzień, kiedy mniej jest dni roboczych. Te dwa postulaty zostały spełnione, na podstawie zawartego 23 września porozumienia.

Ustalono wówczas, że postulat dotyczący wzrostu płac o 12 proc. w przyszłym roku będzie dyskutowany po analizie wyników spółki po trzech kwartałach br., podobnie jak postulat włączenia dopłat do dniówek do podstawy naliczania wysokości nagrody barbórkowej i tzw. czternastej pensji. Do rozmów w obu tych sprawach strony wróciły w minioną środę, kończąc spotkanie bez porozumienia.

Podczas poprzedniej tury rozmów, 23 września ustalono, że 10 grudnia br. załoga PGG otrzyma 860 zł brutto jednorazowej premii, co będzie kosztowało spółkę ok. 44 mln zł. We wrześniu zarząd PGG zagwarantował także, że górnicy utrzymają w przyszłym roku przysługujące im teraz dopłaty do przepracowanych dniówek w wysokości od 18 do 32 zł.


PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »