Dlaczego trader zostaje traderem. Czy człowiek rodzi się ze specyficznymi zdolnościami?

To, czym zajmuje się trader, dla wielu ludzi wciąż pozostaje zupełną tajemnicą. Nic dziwnego: gdy w grę wchodzi operowanie pieniędzmi (czasem bardzo dużymi), wyobraźnia ożywa i zaczyna podsuwać obrazy jakby żywcem wzięte z hollywoodzkich filmów. Kim więc jest trader i czy do tego, by nim zostać, trzeba jakichś szczególnych predyspozycji?

Ten obrazek wszyscy chyba doskonale znamy: gwarne i tłoczne wnętrze nowojorskiej giełdy, rzędy gwałtownie zmieniających się cyfr przesuwają się na tablicach, a brokerzy - ubrani w koszule-maklerki i obowiązkowe, czerwone szelki - wykrzykują niezrozumiałe dla postronnych komendy. W gwarze i pośród ogólnego podniecenia rodzą się i topnieją fortuny.

Komputer, internet i przeglądarka

W praktyce wygląda to jednak zupełnie inaczej. Dzisiaj przedsiębiorca pracuje przede wszystkim przy użyciu komputera lub smartfonu, korzystając również ze wszystkich dobrodziejstw Internetu. Dawniej, owszem, nieodzownym elementem jego pracy był przede wszystkim telefon - to właśnie za jego pośrednictwem kontaktował się z domem maklerskim, załatwiając większość spraw i składając zlecenia kupna-sprzedaży. Obecnie jednak niektórzy ludzie decydują się inwestować przy pomocy innej metody - handlując np. kontraktami CFD za pośrednictwem różnych platform transakcyjnych. W ten sposób większość transakcji może być zawierana z poziomu zwykłej przeglądarki, bez konieczności wychodzenia z domu i kontaktowania się z pośrednikami.

Reklama

Nie trzeba nawet instalować dodatkowego, specjalistycznego oprogramowania i uczyć się jego obsługi. Zapewnienie stosownego terminala transakcyjnego (a co za tym idzie - dostępu do wszystkich światowych rynków finansowych), leży bowiem po stronie firmy regulowanej firmy inwestycyjnej oferującej kontrakty CFD. Wskazane jest jednak, aby jej użytkownik miał pewne doświadczenie, posiadał wiedzę finansową i apetyt na ryzyko.

Aby utworzyć portfel inwestycyjny i złożyć pierwsze zlecenia, wystarczy jedynie założyć konto w jednej z regulowanych firm inwestycyjnych CFD, takich jak np. Vestle. Oferuje ona w tej chwili setki różnorodnych instrumentów finansowych - kontrakty CFD na waluty (contract for difference - kontrakt różnicy kursowej), akcje, indeksy, surowce, fundusze EFT (exchange-traded fund) oraz - wciąż cieszące się niesłabnącym zainteresowaniem nabywców - kryptowaluty.

Dzięki temu każdy aktywny inwestor ma właściwie nieograniczony, całodobowy dostęp do rynków, na których akurat warto w danym czasie ulokować kapitał. Mimo że platforma Vestle jest nieustannie rozbudowywana o wszelkie godne uwagi rozwiązania technologiczne, to - przynajmniej do pewnego stopnia - idzie pod prąd niektórym trendom panującym w branży. Podczas gdy konkurencja decyduje się na automatyzację procesów i wsparcia, specjaliści z Vestle wierzą bowiem raczej w zachowanie równowagi między technologią, a ludzkim podejściem do klienta.

Przedsiębiorca musi rozumieć ryzyko

Jak mówi Andrzej Stefaniak, znany w Polsce diler walutowy, sprawny inwestor musi sobie przede wszystkim dobrze radzić z emocjami i adrenaliną. Trading zapewnia bowiem codzienną dawkę emocji, niekiedy gwałtownych. - Życie inwestora to sinusoida strachu i emocji, ciągłe balansowanie między skrajnościami. Taka huśtawka wrażeń jest obecna w życiu każdego, kto obraca jakimikolwiek pieniędzmi. Część graczy operujących na rynkach finansowych po prostu lubi takie emocje - mówił Stefaniak w rozmowie z Maciejem Orłosiem, przeprowadzonej na potrzeby programu "Rozmowy z traderami".

Równie ważna, jak odporność na stres, jest też jednak gotowość na ciągłe zdobywanie nowej wiedzy, poszerzanie kompetencji i nabywanie nowych umiejętności. To właśnie wiedza jest bowiem, dość paradoksalnie, narzędziem niezbędnym do inwestowania online. Eksperci Vestle doskonale zdają sobie z tego sprawę i dlatego udostępniają swoim użytkownikom kompendia informacyjne, w których znajdują się m.in. specjalistyczne artykuły, samouczki czy bezpłatne, zindywidualizowane szkolenia.

- Każdy inwestor musi sobie na początku zadać pytanie, czy ma w ogóle potrzebną wiedzę, dzięki której będzie mógł nabywać i sprzedawać posiadane aktywa, a także wykorzystywać różnego rodzaju instrumenty finansowe. Musi się też zastanowić, czy będzie się potrafił sprawnie porozumiewać z brokerem. Nie mniej ważna jest jednak świadomość, że wszystkie środki przeznaczone na inwestycje można po prostu stracić, choćby wskutek niepomyślnej sytuacji na rynkach - wyjaśnia Stefaniak.

Gdzie są zyski, bywają też straty

Nie można więc zapominać, że inwestowanie wiąże się zawsze z ryzykiem. Tam, gdzie są perspektywy na realny zysk, istnieje też, niestety, ryzyko straty. I choć frazes ten krąży już w branży od dawna, to warto go mimo wszystko przypomnieć wszystkim inwestorom. Dlatego też każdy, kto decyduje się grać na rynkach finansowych, powinien sobie zawczasu odpowiedzieć na pytanie o to, na jakie ryzyko (i potencjalną stratę) może sobie pozwolić, i jakie fundusze jest w stanie przeznaczyć na inwestycje bez większych wyrzeczeń.

Ale czy na rynkach finansowych odnajdą się jedynie osoby ze smykałką do liczb? - Równania, których uczyliśmy się w szkole i na kursach, w realnych sytuacjach rzadko znajdują zastosowanie. Owszem, bywają przydatne - zarówno w gospodarce, jak i na rynkach finansowych - ale założenie, że jeżeli jakiś scenariusz lub schemat zaistniał gdzieś raz, to powtórzy się później po raz kolejny, jest nie do końca poprawne. Krótko mówiąc: inwestor musi potrafić liczyć, choć sprawny handlowiec potrzebuje też wielu innych umiejętności - tłumaczy Stefaniak.

Vestle to nowoczesna platforma inwestycyjna, która oferuje swoim użytkownikom szereg nowoczesnych rozwiązań i udogodnień. Udostępnia im m.in. kalendarz, który pomaga odpowiednio posegregować poszczególne dane rynkowe i uporządkować rozmaite zdarzenia, takie, jak np. wystąpienia ekonomistów i polityków, które mogą mieć potencjalnie duży wpływ na sytuację panującą w danym czasie na rynkach finansowych.

Jako regulowany, autoryzowany pośrednik, Vestle jest również wyposażony w mechanizm ochrony przed ujemnym saldem (tzw. negative balance protection), który pozwala na sprawne i skuteczne zarządzanie ryzykiem, dając jednocześnie pewność, że wartość środków zgromadzonych na koncie inwestycyjnym nigdy nie spadnie poniżej zera.

Artykuł sponsorowany przez Vestle

- - - - - - - -

Materiały zawarte w tym dokumencie zostały stworzone we współpracy z Vestle i nie powinny w żaden sposób być rozumiane, bezpośrednio lub pośrednio, jako porady inwestycyjne, rekomendacje lub sugestie o strategii inwestycyjnej w odniesieniu do instrumentów finansowych, w jakikolwiek sposób. Każde wskazanie dotychczasowych wyników lub symulację wyników z przeszłości w tym dokumencie nie są wyznacznikiem przyszłych wyników. Kontrakty CFD, są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków, poprzez dźwignę finansową. 88% inwestorów detalicznych traci pieniądze podczas handlu kontraktami CFD z Vestle. Powinieneś rozważyć, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.

Pełne zrzeczenie się: https://www.vestle.pl/legal/analysis-disclaimer.html

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ludzi | człowiek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »