Nie dożyjesz? Rząd zbierze profity

Przesunięcie w górę wieku uprawniającego do pobierania emerytury zwiększy liczbę ubezpieczonych, którzy umrą, nie doczekawszy świadczenia. Ich konta emerytalne ulegną wygaszeniu. A to pozwoli rządowi szybciej zredukować deficyt - twierdzi "Nasz Dziennik".

Zdaniem gazety, nasz system emerytalny jest tak wypaczony, że państwu opłaca się, gdy obywatele nie dożywają emerytury, bo środki zaewidencjonowane na ich kontach indywidualnych przepływają do budżetu, powodując zmniejszenie dopłat do ZUS.

Innymi słowy, finansują redukcję deficytu budżetowego. W 2010 r. na kontach osób zmarłych przed emeryturą w 2010 r. wygaszono 8,4 mld zł.

- Co się dzieje z tymi pieniędzmi? - "ND" zapytał rzecznika resortu pracy i od 3 tygodni nie uzyskał odpowiedzi.

Do gazety zatelefonował natomiast jeden z urzędników, przekonując, że tak postawione pytanie nie ma sensu, ponieważ "w systemie repartycyjnym ZUS nikt z ubezpieczonych nie ma ani złotówki na koncie", "zobowiązania emerytalne wobec społeczeństwa nie istnieją w wymiarze finansowym", a indywidualne konta emerytalne to tylko "kolorowy zawrót głowy".

Reklama

Słowem - nasze składki roztapiają się w systemie - konkluduje "Nasz Dziennik".

Biznes INTERIA.PL jest już na Facebooku. Dołącz do nas i bądź na bieżąco z informacjami gospodarczymi

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Nasz Dziennik | emerytura | reforma emerytalna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »