Kiedy Polska wejdzie do strefy euro?

Złoty w ERM2 - ryzyko jest dziś zbyt duże

Jeśli wierzyć deklaracjom przedstawicieli rządu, lada dzień powinny się rozpocząć rozmowy w sprawie wprowadzenia złotego do ERM2. Zgodnie z rządową mapą drogową wejścia Polski do strefy euro złoty powinien znaleźć się w korytarzu wahań do końca I połowy tego roku.

Z rozmów, które przeprowadziliśmy z czołowymi polskimi ekonomistami, wynika, że dziś jest zbyt dużo czynników ryzyka, które powodują, że usztywnienie złotego do euro już w maju, czerwcu mogłoby być niebezpieczne. Nie wiemy, jak będzie wyglądała kondycja polskiej gospodarki pod koniec tego roku, a sygnały, która na razie z niej docierają - nie napawają optymizmem. Jeśli rynek uzna, że Polska nie ma szans na spełnienie pozostałych kryteriów konwergencji - zwłaszcza niskiego deficytu sektora finansów publicznych - może uznać wejście do ERM2 za przedwczesne. A to mogłaby być zachęta do rozpoczęcia spekulacyjnej gry przeciwko złotemu.

Ekonomiści zwracają też uwagę na wiele technicznych problemów, jakie wiążą się z wprowadzeniem złotego do korytarza. Nie wiadomo np., jaki parytet zaproponować partnerom z UE. Szanse, by zgodzili się oni na ustalenie go na poziomie obecnego kursu rynkowego, są małe. Złoty obecnie jest niedowartościowany, co polskie przedsiębiorstwa stawiałoby w uprzywilejowanej sytuacji. Z kolei administracyjne ustalenie parytetu z mocniejszym złotym mogłoby narazić nas na ataki spekulacyjne w systemie i próbę wypchnięcia złotego z korytarza (złoty, przebywając w ERM2, mógłby wahać się maksymalnie o plus/minus 15 proc.).

Z punktu widzenia technicznego, biorąc pod uwagę obecny poziom kursu złotego, jest dobry moment, aby przystąpić do systemu ERM2 - uważa Waldemar Pawlak, wicepremier, minister gospodarki.

- Powinniśmy dyskutować bardziej o tym, co jest istotą rzeczy, to znaczy jaki kurs byłby tutaj kursem równowagi. Z obecnego kursu wejście w ten korytarz (ERM2) i dochodzenie do strefy euro byłoby o wiele sensowniejsze i łatwiejsze, niż w sytuacji, w jakiej byliśmy pół roku temu, kiedy złoty był przesadnie umocniony - powiedział Pawlak w TVN CNBC.

- Więc z punktu widzenia technicznego, znalezienia dobrego punktu równowagi, to dzisiaj jest dość dobry moment, żeby ten proces rozpocząć - dodał.

W ankiecie GP wzięli udział:

Krzysztof Rybiński, były wiceprezes NBP, partner w Ernst & Young, Mirosław Gronicki, ekonomista, były minister finansów; Stanisław Gomułka, były wiceminister finansów, ekspert BCC; Janusz Jankowiak, ekonomista Polskiej Rady Biznesu; Jan Winiecki ekonomista WestLB.

Więcej: Gazeta Prawna 4.03.2009 (44) - forsal.pl - str.A2-3

Marek Chądzyński

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: ekonomista | ryzyko | złoty | ERM2 | strefy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »