Gaz łupkowy: Jest bezpiecznie, ale przepisy do zmiany

Raport brytyjskich ekspertów uznał wydobycie gazu łupkowego za bezpieczne, pod warunkiem zaostrzenia przepisów.

W Wielkiej Brytanii od ponad roku trwają kontrowersje wokół "frakingu", czyli wydobywania gazu łupkowego z podłoża pod ciśnieniem wody z dodatkiem piasku i chemikaliów. Raport sporządziły wspólnie Królewskie Towarzystwo Naukowe i Królewska Akademia Inżynierii, po dwóch wstrząsach sejsmicznych w hrabstwie Lancashire w północnej Anglii. Doszło do nich na początku zeszłego roku w pobliżu próbnych wierceń. Do czasu opracowania raportu wstrzymano wydobycie nie tylko tam, ale i na południu Anglii, w Kencie. Tymczasem firmy wydobywcze mają już na oku pięć dalszych rejonów w Wielkiej Brytanii.

Czytaj raport specjalny serwisu Biznes INTERIA.PL "Gaz łupkowy w Polsce"

Naukowcy uznali, że fraking nie stwarza zagrożeń dla środowiska, pod warunkiem, że odbywa się na dużej głębokości, pod poziomem wód gruntowych. Raport ocenia, że obecne brytyjskie przepisy są w stanie z powodzeniem utrzymać właściwą kontrolę nad wstępną eksploracją złóż gazu łupkowego. Wydobycie na większą skalę należy jednak obwarować dalszymi przepisami, jak obowiązek stałego sprawdzania zawartości metanu w wodach gruntowych i atmosferze oraz powołanie niezależnej inspekcji. Raport potępia amerykańskie metody wydobycia gazu łupkowego, dopuszczające do gromadzenia się zanieczyszczonej wody w otwartych zbiornikach. Obawy przed katastrofą ekologiczną doprowadziły do zakazania frakingu we Francji. (IAR)

- - - - -

Kanadyjska firma Talisman Energy Polska, prowadząca w Polsce poszukiwania złóż gazu z łupków, zakończyła odwiert badawczy w miejscowości Szymkowo koło Brodnicy (woj. kujawsko-pomorskie). Wyniki analiz pobranych tu próbek znane będą za kilka miesięcy.

Jak poinformował w piątek dyrektor ds. korporacyjnych Talisman Energy Polska Tomasz Gryżewski, głębokość wykonanego w Szymkowie odwiertu wyniosła 4,5 km. Podczas prac wydobyto rdzeń skalny o długości 313 m, który trafi teraz do analizy.

- Został on podzielony na dwie części, które przesłano do Państwowego Instytutu Geologicznego oraz do wyspecjalizowanych laboratoriów w Stanach Zjednoczonych. Odwiert został również przebadany sondami geofizycznymi, ale ekspertyzy i analiza zebranych danych potrwają kilka miesięcy - zaznaczył Gryżewski.

Teraz pracownicy kanadyjskiego koncernu prowadzą prace związane z zabezpieczeniem odwiertu, co ma zapewnić izolację od otoczenia. Po zabezpieczeniu odwiertu i zamontowaniu głowicy na jego powierzchni, rozpocznie się demontaż wieży i urządzeń wiertniczych.

- Mieszkańcy mogą w tym czasie obserwować wzmożony ruch w okolicy odwiertu, który potrwa około tygodnia. Następnie plac, na którym prowadzono prace, zostanie dokładnie uporządkowany - zapewnił przedstawiciel Talisman Energy Polska.

W wydanym z okazji zakończenia wierceń komunikacie firma podkreśliła, że stara się przestrzegać trzech założeń: dbać o bezpieczeństwo, współpracę i korzyści dla lokalnej społeczności oraz transparentność i pełną informację dotyczącą prowadzonych działań. M.in. umożliwiono zwiedzanie wiertni mieszkańcom oraz uczniom okolicznych szkół, w sumie 350 osobom.

- Mieszkańcy Szymkowa wykazali się ogromną gościnnością i życzliwością, a my cieszymy się z zaufania, jakim zostaliśmy obdarzeni. Mamy nadzieję, że będziemy dobrze wspominani i że będziemy mieli okazję tu wrócić i kontynuować prace, a teraz musimy trzymać kciuki za pozytywne wyniki badań - zaznaczył Gryżewski.

W szkole w Gortatowie uruchomiony został również program nauki języka angielskiego "Canadian Wonders". Pierwsza edycja programu zakończy się niedługo wyjazdem dzieci do Warszawy, gdzie czeka ich zwiedzanie najciekawszych atrakcji stolicy oraz spotkanie z ambasadorem Kanady - Danielem Costello.

W trakcie swojej obecności w Szymkowie Talisman Energy Polska korzystał również z lokalnych usług, takich jak: prace budowlane, catering, noclegi, transport, pralnia, wywóz odpadów, stróżowanie i usługi porządkowe.

Talisman Energy Polska razem z firmą San Leon Energy posiadają na terenie Polski trzy koncesje na poszukiwanie złóż gazu z łupków, o łącznej powierzchni 2,5 tys. km kw. Są to koncesje: Gdańsk West, Braniewo i Szczawno. Na każdej koncesji Talisman wykonał od 2011 roku po jednym odwiercie poszukiwawczym.

Kanadyjski koncern Talisman Energy powstał w 1992 roku, koncentruje działalność na produkcji ropy naftowej i gazu. Prowadzi działania poszukiwawcze i wydobywcze w Ameryce Północnej i Południowej, Europie, Azji, Australii i Afryce.

Gaz łupkowy wydobywa się metodą szczelinowania hydraulicznego. Polega ona na wpompowywaniu pod ziemię mieszanki wody, piasku i chemikaliów, która powodując pęknięcia w skałach wypycha gaz do góry.

W ostatnich latach Ministerstwo Środowiska wydało ponad 100 koncesji na poszukiwanie gazu niekonwencjonalnego w Polsce, m.in. dla Exxon Mobil, Chevron, Marathon, ConocoPhillips, Talisman Energy, PGNiG, Lotos i Orlen Upstream. (PAP)

Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP/IAR
Dowiedz się więcej na temat: przepisy | gaz | gaz łupkowy | pod warunkiem | wydobycie | bezpiecznie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »