Kiedy Polska wejdzie do strefy euro?

Spadki eurodolara w obliczu obaw o spowolnienie

Piątek upłynął pod znakiem zróżnicowanych danych makroekonomicznych napływających z całego świata. Nad ranem polskiego czasu poznaliśmy odczyt indeksu PMI dla sektora przemysłowego w Chinach.

Piątek upłynął pod znakiem zróżnicowanych danych makroekonomicznych napływających z całego świata. Nad ranem polskiego czasu poznaliśmy odczyt indeksu PMI dla sektora przemysłowego w Chinach.

Wskaźnik pozostał na tym samym poziomie w stosunku do sierpnia, ale wartość 49,9 oznacza regres chińskiego przemysłu, który trwa już trzy miesiące i wskazuje na brak odporności sektora na globalne spowolnienie gospodarcze. W Niemczech z kolei, sprzedaż detaliczna gwałtownie spadła w sierpniu o 2,9 proc. w ujęciu miesięcznym, podczas gdy rynek oczekiwał spadku jedynie o 0,2 proc. Może to być oznaka pogarszających się nastrojów niemieckich gospodarstw domowych.

Jeszcze przed południem opublikowane zostały dane dotyczące inflacji w strefie euro. Wstępny odczyt inflacji HICP we wrześniu niespodziewanie wzrósł aż do 3 proc. w ujęciu rocznym, dużo powyżej danych za sierpień oraz konsensusu rynkowego (2,5 proc.). Jest to potwierdzenie tendencji, którą można było zaobserwować już wcześniej, mianowicie wstępne dane z Hiszpanii i Niemiec również wykazały podwyższone poziomy inflacji. Na rynku pojawiły się spekulacje, iż Europejski Bank Centralny zdecyduje się na obniżkę stóp procentowych, jednak powyższe dane stawiają pod znakiem zapytania scenariusz szybkiego luzowania polityki pieniężnej.

Reklama

Dziś austriacki parlament zaaprobował reformę Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej, jednak inwestorzy zaczęli mieć wątpliwości czy wystarczy ona do walki z kryzysem zadłużeniowym w strefie euro. Pozytywną informacją był natomiast odczyt indeksu Chicago PMI, który wyniósł we wrześniu 60,4 pkt., w porównaniu do 56,5 pkt. w sierpniu i oczekiwań rynkowych na poziomie 55,5. Wskaźnik ten jest dobrym prognostykiem dla indeksu ISM dla całego amerykańskiego sektora produkcyjnego. Eurodolar od rana zniżkował i po południu tracił ponad 1 proc. Kurs EUR/USD sforsował wsparcie na poziomie 1,3500 i teraz najbliższym wsparciem może być poziom wyznaczony przez minimum z tego tygodnia, to znaczy 1,3360.

Przekroczenie tej granicy mogłoby oznaczać koniec korekty, która dokonała się w tym tygodniu oraz być sygnałem do dalszego osłabiania się wspólnej waluty. Tymczasem złoty pozostawał stabilny, jako że polską walutę wsparł Narodowy Bank Polski, który sprzedał euro na rynku. Kolejna interwencja NBP spowodowała, że rodzima waluta lekko umocniła się w stosunku do euro, jednak kurs EUR/PLN nadal pozostaje ponad poziomem 4,40.

Złoty osłabił się natomiast w stosunku do dolara i kurs USD/PLN testował poziom oporu 3,30. NBP opublikował dzisiaj również poziom oczekiwań inflacyjnych. Gospodarstwa domowe oczekują, że średni poziom inflacji na najbliższe dwanaście miesięcy wyniesie 3,8 proc., podczas gdy inflacja w sierpniu pozostawała powyżej celu inflacyjnego i wyniosła 4,3 proc.

Aleksandra Włodarczyk

TMS Brokers SA
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »