Zamach na pieniądze w OFE

Reforma emerytalna - panaceum dla finansów publicznych czy terapia szokowa dla rynków kapitałowych?

Doczekaliśmy się zmian w systemie emerytalnym, wymuszonych skomplikowaną sytuacją fiskalną naszego kraju, jak również brakiem alternatywnych środków zaradczych wobec piętrzących się problemów finansów publicznych. Zmiany niewątpliwie budzą wiele kontrowersji, a analiza wpływu modyfikacji II filara systemu emerytalnego na rynek kapitałowy nie daje jednoznacznej odpowiedzi na pytanie "Co z tą Polską?"

Reforma zniszczy OFE?

Przed reformą znaczna część aktywów OFE ulokowana była w obligacjach Skarbu Państwa, co sprawiało, że poziom ryzyka portfela był niski. Zmiana udziału akcji w portfelu, a zatem aktywów o znacznie wyższym poziomie ryzyka, ewidentnie uniemożliwia skuteczną dywersyfikację, co musi skutkować dużą zmiennością wyceny portfeli OFE. W obliczu jakichkolwiek turbulencji na rynkach finansowych można spodziewać się szybkiego spadku wartości aktywów, a w rezultacie likwidacji części OFE.

Reforma emerytalna wymusiła istotne zmiany w strukturze aktywów będących w posiadaniu OFE. 3 lutego 2014 roku doszło do przekazania części obligacyjnej do ZUS-u, co wywołało zmniejszenie aktywów o ponad połowę. Według szacunków Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych w lutym wyniosły one 145,6 mld zł.

Reklama

Począwszy od dnia 1 lipca 2014 r. dojdzie do uwalniania limitów inwestycyjnych dotyczących lokowania aktywów otwartych funduszy emerytalnych. Zmiana ta spowoduje, że składki przekazywane do OFE będą zasilały realną gospodarkę, co może wywrzeć pozytywny wpływ na tempo wzrostu gospodarczego Polski. Intensywność tego wpływu zależy jednak od tego, ile osób zdecyduje się na oszczędzanie w OFE.

Rewolucja na rynku kapitałowym?

Eksperci spodziewają się również sporych zagrożeń dla całego rynku kapitałowego, związanych z realizowanymi w bieżącym roku reformami. Mimo korzystnych uwarunkowań makroekonomicznych skutkujących ożywieniem w realnej sferze gospodarki, zmiany w systemie emerytalnym mogą negatywnie wpłynąć na WIG. Skala wpływu prezentowanych zmian na gospodarkę zależy od tego, ile osób zdecyduje się pozostać w OFE. Dobrowolność, a raczej ograniczona możliwość wyboru, jaką mają w tej kwestii przyszli emeryci, może w istotny sposób wpłynąć na rynek kapitałowy. Jeżeli chętnych na pozostanie w OFE będzie niewielu, to bilans rozliczeń pomiędzy OFE a ZUS-em stanie się ujemny.

Taki scenariusz zmusza fundusze do wyprzedaży części aktywów, najprawdopodobniej akcji. Nagła wyprzedaż spowoduje znaczne fluktuacje cen akcji na giełdzie. Ratunkiem zdaje się być wcześniej wspomniane korzystne otoczenie makroekonomiczne, zwiększony popyt ze strony inwestorów odpowiadający zwiększonej podaży akcji generowanej przez OFE. Skala tego zjawiska jest jednak dość nieprzewidywalna. Zgodnie z prognozami Ministerstwa Finansów, jedynie 20% ubezpieczonych zdecyduje się na przekazywanie części składki do systemu kapitałowego. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że prawdziwe okaże się stwierdzenie: ,,prognozuje się po to, aby prognozy się nie sprawdziły".

NewConnect kolejną ofiarą zmian?

Kolejnym ubocznym skutkiem reformy emerytalnej są zmiany na rynku akcji prowadzonym w formie alternatywnego obrotu - NewConnect. Na tym rynku debiutują przedsiębiorstwa o stosunkowo małej kapitalizacji, które działają w obszarze nowych technologii. Od początku roku 2014 na rynku NewConnect zadebiutowało zaledwie 8 spółek. Natomiast rok wcześniej w tym samym czasie odbyły się aż 23 debiuty.

W dużej mierze przyczyną tego zjawiska jest właśnie zmiana w systemie zabezpieczenia społecznego. Inwestycje OFE na tym rynku wynoszą około 300 mln zł. Często udział tych środków w kapitale akcyjnym niektórych spółek sięgał nawet 20%. Obecna reforma jest silnym ciosem dla tych przedsiębiorstw. Nie mogą one już liczyć na kapitał OFE, bo zgodnie z prognozami zostanie on zdecydowanie uszczuplony. Z jednej strony zachęca się podmioty do zwiększenia nakładów na innowacyjność, a z drugiej strony ogranicza się im dostęp do kapitału. Zatem reforma emerytalna wykorzysta środki z sektora nowych technologii do pokrycia długu publicznego. Z pewnością można tu mówić o nowej, gorszej odsłonie efektu wypierania wydatków na nowoczesne technologie przez wydatki publiczne, które są zdecydowanie mniej efektywne.

Niedostrzegane zagrożenie

Zgodnie z analizą Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych, jeżeli wszyscy zdecydują się przekazać całość środków do ZUS-u, to w przypadku 41 spółek zaangażowanie Skarbu Państwa wyniesie powyżej 33% wartości akcji. Natomiast Skarb Państwa stanie się głównym akcjonariuszem w przypadku 27 spółek. Co jeśli dotychczasowi akcjonariusze nie będą zadowoleni ze zwiększenia roli Skarbu Państwa?

Przepisy w tej kwestii są jednoznaczne. Jeżeli inwestor przekroczy próg 33%, prawo nakłada na niego obowiązek zaoferowania nabycia 66% akcji, w celu umożliwienia dotychczasowym akcjonariuszom podjęcia decyzji o wyjściu z inwestycji. Co to oznacza w praktyce? Konieczność zaoferowania 35 mld zł. Takiej kwoty rynek z pewnością nie zaabsorbuje w ciągu roku - podkreśla Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych. Skarb Państwa ma jeszcze jedno wyjście, ostatnio często stosowane - zmienić obowiązujące przepisy na korzystniejsze.

Kto skorzysta?

Czas, w którym mogliśmy liczyć na wysoką stopę zastąpienia minął bezpowrotnie. Aby zapewnić sobie godne życie na emeryturze, musimy regularnie zwiększać swoje prywatne oszczędności.Jeżeli tego nie zrobimy, będziemy blisko sytuacji, w której ,,kupujemy polisę na Titanicu od kogoś, kto także nim płynie".

Obecna reforma jest szansą dla ubezpieczycieli i funduszy inwestycyjnych, którzy spodziewają się wzrostu chętnych na dobrowolne oszczędzanie na przyszłość. Skorzystają zarówno fundusze specjalizujące się w długoterminowym oszczędzaniu, jak również agresywniejsze fundusze ze względu na uwolnienie limitów inwestycyjnych.

Już teraz warto uzmysłowić sobie, że bajońskie sumy wypłacane emerytom przez państwo, pozwalające na beztroską starość pod palmami to jedynie mrzonka, a przeprowadzona reforma niewiele jest w stanie zmienić z perspektywy przeciętnego Kowalskiego.

Wybór pomiędzy OFE a ZUS jest wyborem pozornym: między rozwiązaniem słabym i jeszcze słabszym. Aby zapewnić sobie godną emeryturę, warto na własną rękę poszukać efektywnych sposobów pomnażania oszczędności, nie licząc na opiekę państwa w obliczu prognozowanych zmian demograficznych i obecnych problemów finansów publicznych.

Karolina Adamczyk, Łukasz Kurowski

WAŻNE: Jeśli chcesz, aby Twoje pieniądze trafiały do OFE i ZUS, pobierz oświadczenie, wypełnij je i dostarcz do ZUS. To bardzo proste!

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Załączniki

Dokument.pdf
TREND - Miesięcznik o sztuce inwestowania
Dowiedz się więcej na temat: fundusze emerytalne | NewConnect | panaceum | emerytura | GPW | OFE
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »