Polski Ład

Będą kolejne zmiany w Polskim Ładzie

Nowy wiceminister finansów Artur Soboń zapowiada już następne zmiany w Polskim Ładzie. Mają być efektem rozmów z rzecznikiem MŚP i przedsiębiorcami.

Na wniosek KO posłowie wysłuchali informacji "w sprawie negatywnych skutków drożyzny i Polskiego Ładu dla funkcjonowania polskich małych i średnich przedsiębiorców".

- Małe firmy umierają po cichu, takie słowa słyszymy od przedsiębiorców - stwierdziła przedstawicielka wnioskodawców Maria Małgorzata Janyska (KO). - Wczoraj pokazaliście swoją obłudę odrzucając poprawki Senatu, które miały ratować polskich przedsiębiorców przed podwyżkami cen gazu. 50 proc. firm jest pesymistycznie nastawionych myśląc o przyszłości. Powszechne jest wrażenie, że znowu, jak w PRL-u, wrogiem władzy są pracowici i przedsiębiorczy ludzie - powiedziała.

Reklama

Wskazała, że dodatkowym obciążeniem dla przedsiębiorców są wprowadzone od 1 stycznia zmiany podatkowe. - Wasza nieudolność i bałagan już skutkują wzrostem zawieszanych działalności gospodarczych - powiedziała Janyska.

Wiceminister finansów Artur Soboń podkreślił, że w ostatnich latach liczba firm, które upadały, była mniejsza niż tych, które powstawały. - W styczniu br. 0,82 proc. wszystkich aktywnych podmiotów złożyło wniosek o likwidację, o 21 proc. mniej niż średnia liczba likwidacji dla tego samego okresu w latach 2018-2021. Jeśli chodzi o wnioski o zawieszenie działalności, było to 1,1 proc. - takie wartości historycznie odnotowywaliśmy w poprzednich latach. Robimy wszystko, by każdy, kto rozpoczyna działalność gospodarczą, mógł ją jak najdłużej kontynuować. Stąd tarcze antykryzysowe i antyinflacyjne - zaznaczył Soboń.

Przypomniał, że w części podatkowej Polskiego Ładu wprowadzono ulgi dla przedsiębiorców, m.in. na ekspansję zagraniczną, robotyzację, badania i rozwój, prototypy.

- Będziemy rozmawiali z Rzecznikiem Małych i Średnich Przedsiębiorców i organizacjami przedsiębiorstw o tym, co należy poprawić (w Polskim Ładzie - PAP). Na pewno kwestia różnic remanentowych jest konieczna do poprawy. Tych postulatów, które przedsiębiorcy do nas kierują w ramach systemu podatkowego po 1 stycznia, jest nieco więcej. W dialogu z przedsiębiorcami taki pakiet zmian przygotujemy. Tam też będzie amortyzacja - zapowiedział wiceminister.

Odnosząc się do zarzutu, że "małe firmy umierają po cichu", wiceminister rozwoju i technologii Olga Semeniuk stwierdziła, że małe i średnie przedsiębiorstwa "funkcjonują głośno" zarówno w Polsce, jak i poza jej granicami. - W ministerstwie pracujemy nad kolejnymi rozwiązaniami mającymi pomóc w tym trudnym czasie pandemii - powiedziała. Przypomniała o pomocy do tej pory udzielonej przedsiębiorcom.

Podczas dyskusji Mirosław Suchoń (Polska 2050) przekazał, że przedsiębiorcy donoszą mu o 100-proc. podwyżce cen za obsługę księgową. - Tak przygotowaliście reformę podatkową - zwrócił się do rządu.

Zaapelował o wprowadzenie co najmniej półrocznego vacatio legis podatkowej reformy. Jego kolega klubowy Michał Gramatyka skrytykował komunikację resortu finansów z przedsiębiorcami i księgowymi, która - jak mówił - zamiast oficjalnych dokumentów odbywa się głównie na Twitterze.

- Pokazujecie poradniki, bazę Q&A, które są sprzeczne z przepisami. Ulga dla klasy średniej według ekspertów podatkowych jest indywidualna, według Ministerstwa Finansów, oczywiście na Twitterze, jest wspólna dla obu małżonków. Do tego złotówka przekroczenia i cała ulga dla klasy średniej do zwrotu - zauważył Gramatyka.

Zofia Czernow (KO) zwróciła natomiast uwagę, że "przy ryczałcie, jeśli przedsiębiorca przekroczy próg przychodów, nawet w grudniu, zapłaci składkę zdrowotną podwyższoną nie za grudzień, tylko za cały rok". - Jeśli w inwentaryzacji rocznej są towary o wartości 1 mln zł i przedsiębiorca sprzeda te towary, to nie zapłaci składki zdrowotnej od dochodu, ale od całej kwoty. Tak samo, jak sprzeda środek trwały, zapłaci od całej kwoty. Czy to jest zaplanowana akcja likwidacji przedsiębiorców? - zapytała.

Jacek Protasiewicz (Koalicja Polska) nazwał Polski Ład "biurokratycznym kieratem, który przytłacza przedsiębiorców w połączeniu z inflacją". Pytał, czy nie jest to czas, żeby wprowadzić dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców.

Włodzimierz Tomaszewski (PiS) przekonywał, że 17 mld zł, które dzięki reformie podatkowej zostanie w kieszeniach Polaków, będzie działać na korzyść małych i średnich przedsiębiorstw. Andrzej Gawron (PiS) pytał, czy można rozważyć, żeby składka zdrowotna dla najmniejszych przedsiębiorców mogła być ryczałtowa tak, jak to proponuje Rzecznik MŚP.

Mirosława Nykiel (KO) zaapelowała: "Zostawcie kwotę wolną od podatku, ale zawieście Polski Ład na jeden rok".

Odpowiadając na zarzuty opozycji Soboń zapewnił, że resort finansów nie lekceważy głosów o konieczności poprawy reformy podatkowej i potrzebie komunikacji. - Wykonaliśmy dziesiątki tysięcy telefonów, są livechaty, webinary, infolinia. Pewnie jest tego ciągle za mało. Zgadzam się, że informacja jest niezbędna - mówił.

Podkreślił, że obecnie funkcjonuje o 600 tys. więcej firm niż wtedy, kiedy PO oddawało władzę. - Dziś te firmy są bardziej zyskowne, mają większą płynność finansową, więcej eksportują, więcej wydają na badania i rozwój. Jesteśmy dziś w sytuacji, w której w dialogu z małymi i średnimi przedsiębiorcami musimy stworzyć takie mechanizmy, które pomogą im przejść przez trudny okres wzrostu inflacji - zaznaczył wiceminister finansów.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Polski Ład | podatki | firmy | składka zdrowotna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »