Kolejny duży wzrost zapasów ropy naftowej w USA.

Notowania ropy naftowej w bieżącym tygodniu kontynuują konsolidację utrzymującą się na tym rynku już od połowy grudnia ub.r. Wczoraj cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych po raz kolejny w tym tygodniu zakończyła sesję w okolicach poziomu 53 USD za baryłkę. Mimo prób wzrostu cen, strona popytowa została stłamszona przez sprzedających, wspartych raportem Departamentu Energii USA.

Notowania ropy naftowej w bieżącym tygodniu kontynuują konsolidację utrzymującą się na tym rynku już od połowy grudnia ub.r. Wczoraj cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych po raz kolejny w tym tygodniu zakończyła sesję w okolicach poziomu 53 USD za baryłkę. Mimo prób wzrostu cen, strona popytowa została stłamszona przez sprzedających, wspartych raportem Departamentu Energii USA.

We wczorajszej, cotygodniowej publikacji departament podał, że zapasy ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych w minionym tygodniu wzrosły o 9,5 mln baryłek. Nie jest to duże zaskoczenie w obliczu wtorkowych szacunków Amerykańskiego Instytutu Paliw (które podały wzrost o 9,9 mln baryłek), ale jednak jest to trzykrotnie większy wzrost niż oczekiwano jeszcze na początku bieżącego tygodnia. Jednocześnie, jest to już szósty wzrost zapasów z rzędu i trzeci duży wzrost zapasów (w dwóch wcześniejszych tygodniach zapasy wzrosły o 6,5 mln i 13,8 mln baryłek). Tym samym, zapasy ropy w USA dotarły do historycznego rekordu na poziomie 518 mln baryłek.

Reklama

Nie mniejszą uwagę inwestorów zwrócił wyraźny wzrost zapasów benzyny - o 2,85 mln baryłek w minionym tygodniu - który był rezultatem zmniejszonej aktywności amerykańskich rafinerii oraz mniejszego popytu na benzynę. Tym samym, również zapasy benzyny w USA osiągnęły rekord na poziomie 259 mln baryłek.

Dynamiczne odbicie notowań kakao w górę.

Po ciągu dziewięciu spadkowych sesji, wczoraj notowania kakao mocno odbiły w górę. Cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych na początku bieżącego tygodnia dotarła do poziomu 1900 USD za tonę - jak się okazało, poziom ten zadziałał jako techniczne wsparcie i stał się bazą do odbicia cen w górę. Wczoraj inwestorzy zignorowali nawet prognozy rekordowej produkcji kakao na Wybrzeżu Kości Słoniowej, czyli w kraju będącym największym producentem tego surowca na świecie.

Wzrost notowań kakao w dużej mierze wynikał z kwestii technicznych, a dokładniej z efektu short covering, czyli masowego zamykania pozycji krótkich na rynku kakao. Liczba krótkich pozycji inwestorów na tym rynku jest wyjątkowo duża już od wielu tygodni, co stwarza potencjał do wyraźniejszego odbicia cen tego surowca w górę.

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska Spółka Akcyjna

DM BOŚ S.A.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »