Kolejne rekordy na rynkach

Stronie popytowej udało się wygenerować kolejny ruch wzrostowy, który skutkował ustanowieniem nowych rekordów wszechczasów. Indeks S&P 500 przeszedł przez poziom 3200 pkt., zyskując +0,49% (3221,23 pkt.). DJI umocnił się o +0,28% (28455,09 pkt.), zaś Nasdaq Composite podrożał o +0,42% (8924,96pkt.). W poddziale na sektory najlepiej wypadły: telekomunikacja, nieruchomości i ochrona zdrowia. Słabszą sesję zanotowały sektory: dóbr luksusowych i "finansówka".

Stronie popytowej udało się wygenerować kolejny ruch wzrostowy, który skutkował ustanowieniem nowych rekordów wszechczasów. Indeks S&P 500 przeszedł przez poziom 3200 pkt., zyskując +0,49% (3221,23 pkt.). DJI umocnił się o +0,28% (28455,09 pkt.), zaś Nasdaq Composite podrożał o +0,42% (8924,96pkt.). W poddziale na sektory najlepiej wypadły: telekomunikacja, nieruchomości i ochrona zdrowia. Słabszą sesję zanotowały sektory: dóbr luksusowych i "finansówka".

Bykom pomogły kolejne doniesienie o umowie handlowej, której szczegóły mają zostać zaprezentowane w pierwszych tygodniach stycznia, po czym nastąpi jej oficjalne parafowanie. Ponadto, FED cały czas wspiera rynek prowadząc "tylnymi drzwiami" (za pośrednictwem operacji repo zasilających rynek w krótkoterminową płynność) kolejny program skupu aktywów - QE4.

Prawdopodobnie połączenie tych dwóch czynników, może przesunąć "sprzedawanie faktów" na styczeń, bądź pierwszy kwartał kolejnego roku. W końcu, poznanie szczegółów umowy handlowej, byłoby idealnym pretekstem do zrealizowania zysków, co spowodowało rozpoczęcie korekty spadkowej. Niewątpliwie, w dłuższym horyzoncie czasowym, sytuację na amerykańskim rynku akcji należy postrzegać pozytywnie (innymi słowy należy mieć bycze nastawienie), co jednocześnie nie oznacza, że jest to dobry moment do kupna akcji. Moim zdaniem, bazując na dywergencjach które powstały na oscylatorach technicznych, należy oczekiwać w krótkim terminie ruchu korekcyjnego, po którym hossa może zostać wznowiona.

Reklama

Ciekawie wyglądają ponownie metale szlachetne (złoto i srebro), które podczas rajdu nowojorskich indeksów zbudowały umiarkowane korekty spadkowego, w trendach wzrostowych. Była to naturalna konsekwencja silnych wzrostów z połowy roku, które spowodowały mocne "wygrzanie" tych kruszców.

Obecnie, bazując na wartości RSI, oba te metale wyraźnie się schłodziły i zaczęły atakować górne ograniczenie kanału spadkowego. Jego sforsowanie będzie sygnałem do kupna i kontynuacji marszu na północ, co w przypadku srebra stało się już faktem. Dodatkowo, cyklicznie pierwszy kwartał nowego roku jest najlepszym miesiącem dla złota i srebra, gdyż skokowo rośnie popyt na te metale, ze względu na chiński nowy rok (tradycja w Chinach nakazuje, aby w prezencie obdarować członka swojej rodziny złotą, bądź srebrną biżuterią).

Marcin Działek

Analityk Techniczny

Doradca inwestycyjny (nr licencji 402)

Biuro Doradztwa Inwestycyjnego i e-Biznesu

Santander Biuro Maklerskie

Santander Dom Maklerski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »