W poniedziałek popołudniu złoty był słabszy wobec dolara niż tego samego dnia rano. O godz. 18:14 jeden dolar kosztował 4,00 zł. Amerykańska waluta zyskiwała 0,43 proc. w stosunku do polskiej. Dla porównania, w poniedziałek rano za jednego dolara należało zapłacić 3,98 zł, a w piątek ok. godz. 18 - 3,97 zł.
Jeśli chodzi o franka szwajcarskiego, to ok. godz. 18:14 kosztował on niecałe 4,59 zł. Jeszcze w poniedziałek rano za jednego franka trzeba było zapłacić 4,57 zł, a w piątek wieczorem - 4,56 zł. W poniedziałek po godz. 18 szwajcarska waluta zyskiwała 0,34 proc. wobec polskiej.
Złoty pozostał za to stabilny w ciągu dnia wobec euro. O godzinie 18:14 jedno euro kosztowało 4,33 zł, czyli tyle samo, ile w poniedziałek rano. Europejska waluta nieznacznie traciła wobec polskiej (0,07 proc).
Zbliża się decyzja RPP. Analitycy nie przewidują zmian
Na kurs złotego najmocniej w tym tygodniu może wpłynąć decyzja Rady Polityki Pieniężnej dotycząca stóp procentowych, która zapadnie w środę. Jak wskazuje Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl, do tej pory Rada bardzo rzadko decydowała się na zmiany kosztu pieniądza w grudniu. "W najbliższą środę nie zrobi wyjątku od tej reguły. Rynkowe prognozy jednogłośnie zakładają, że stopy procentowe zostaną utrzymane na dotychczasowym poziomie 5,75 proc." - wskazuje analityk.
Podobnie przewidują analitycy ING Banku Śląskiego. "W ostatnich publicznych wypowiedziach prezesa i część członków padały deklaracje, że chcą oni poczekać na nowe informacje w zakresie decyzji co do cen regulowanych i kształtu polityki fiskalnej w 2024. W tym kontekście, co najmniej do marcowej projekcji NBP stopy pozostaną bez zmian. W naszej ocenie profil inflacji nie daje przestrzeni na dalsze łagodzenie polityki pieniężnej do końca przyszłego roku" - oceniają ekonomiści.











