Złoty będzie się dalej umacniał
W opinii analityków złoty będzie się dalej umacniał, a zakres tego ruchu może sięgnąć 4,10-4,05 za euro. Z kolei na rynku długu nie widać mocnych impulsów, które mogłyby istotnie zmienić obraz rynku.
- Dzisiaj na złotym mamy umocnienie i powrót do najniższych rejestrów z ubiegłego tygodnia. Widać jednak, że aktywność inwestorów jest niewielka - powiedział PAP Jan Koprowski, diler walutowy z BNP Paribas. - Złoty w ostatnich dniach wyraźnie jest handlowany z nastawieniem na umocnienie. W piątek mieliśmy co prawda lekkie osłabienie, ale dziś widać, że wracamy do trendu - dodał. W ocenie Koprowskiego we wtorek złoty może dalej się umacniać i powinien przełamać poziom 4,10 za euro.
- Wydaje się, że teraz rynek na chwilę się zatrzyma, skonsoliduje, a potem powinniśmy ruszyć w kierunku 4,10 za euro. Sądzę, że przełamanie tego poziomu nastąpi jutro, ale nie będzie to ostatnie słowo rynku i być może czeka nas nawet umocnienie w kierunku 4,05 za euro - powiedział.
Paweł Radwański, strateg rynku obligacji z BGŻ, powiedział PAP, że na rynku obligacji brakuje wyraźnego impulsu, który mógłby ruszyć rynkiem.
- Podczas dzisiejszej sesji niewiele się działo. Wydaje się, że mocniejszemu osłabieniu polskich obligacji zapobiega umocnienie na bundach, które jest efektem działań EBC i sytuacji związanej z Grecją - powiedział Radwański.
- Widać, że duża część inwestorów jeszcze się "nie wylizała z obrażeń", które ponieśli w ostatnich dniach. Wobec tego rynek stoi w miejscu i nie widać chęci kupowania papierów. Brakuje impulsów - dodał.