Deficyt i inflacja
Dzisiaj w naszym zainteresowaniu pozostają jednak dane dotyczące polskiego bilansu płatniczego, które, jak sugerują wcześniejsze odczyty z GUS o handlu zagranicznym, mogą pokazać większy deficyt na rachunku bieżącym niż zakłada konsensus.
Rynki finansowe oczekują zaplanowanego na przyszły tydzień posiedzenia FED, w związku z tym to właśnie w przyszłym tygodniu należy oczekiwać większych ruchów na głównych parach walutowych oraz polskim złotym. Debata odnośnie "taperingu" (a tym bardziej konkretne działania) mogą szkodzić aktywom z regionu.
Deficyt większy niż 450 mln euro może spowodować osłabienie polskiej waluty. Nie bez znaczenia pozostaje też odczyt inflacji, zwłaszcza w kontekście wczorajszej wypowiedzi prezesa Belki. Szef NBP zapowiedział, że zobowiązanie do utrzymania stóp na obecnym poziomie do połowy roku, nie oznacza ich podnoszenia po tym okresie, a głównymi determinantami kolejnych kroków będą właśnie odczyty inflacji oraz generalna sytuacja gospodarcza. Jest to zgodne z ostatnią wypowiedzią Bratkowskiego, który z kolei wskazywał przełom 2014-2015 jako możliwy okres rozpoczęcia podwyżek stóp. W roku 2014 większą rolę zaczną odgrywać oczekiwania odnośnie zmian stóp procentowych, zwłaszcza po "przystosowaniu" się inwestorów do rynku z mniejszą ilością taniego pieniądza.
Technicznie, nadal pozostajemy w trendzie spadkowym, który ma szansę przyspieszyć w końcówce roku, biorąc pod uwagę zachowanie historyczne pary. Obrona oporu 4.20, gdzie znajduje się 100-sesyjna średnia krocząca, dała kolejny negatywny sygnał. Zejście poniżej poziomu 4.1760 otwiera drogę na 4.1586, a następnie 4.1431.
Dominik Rożko, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A.