Dobre intencje nie pomagają wspólnej walucie
W minionym tygodniu na głównych parach walutowych związanych z amerykańskim dolarem doszło do znaczących zmian.
Szczególne przetasowania nastąpiły na rynku eurodolara, gdzie na początku tygodnia obserwowaliśmy silne wzrosty kursu, wywołane udzieleniem pomocy finansowej dla Grecji. Z kolei następne dni minęły w wyniku oddania inicjatywy ze strony byków. Był to rezultat umacniającego się dolara, którego wspierały pozytywne dane makro. Drugim czynnikiem powodującym osuwanie się kursu pary EUR/USD były wiadomości z Grecji, która mało optymistycznie podchodzi do planów ministrów strefy euro.
Początek dnia na rynku eurodolara upływa dość stabilnie. W najbliższych godzinach handlu byki prawdopodobnie będą chciały odrobić straty, jednak silnego impulsu nie można się spodziewać. Przed dalszą wyprzedażą chroni wsparcie na wysokości 1,3445. Przełamanie tego wsparcia oznaczać będzie zjazd kursu w rejon 1,3365.
Natomiast na rynku funt dolar, niemal cały poprzedni tydzień kurs oscylował w szerokim kanale bocznym. Dziś nastąpiło rozstrzygnięcie i wsparcie na wysokości 1,5330 zostało przełamane. Oznacza to zejście w rejon 1,5140. W tej okolicy spodziewałbym się zatrzymania korekty i uspokojenia sytuacji.
Dalszego osunięcia kursu mogą spodziewać się inwestorzy, którzy mają otwarte pozycje na rynku dolar jen. Skala spadku powinna być zdecydowanie mniejsza, dlatego powtórki notowań z piątku raczej nie ma co liczyć. Bardziej prawdopodobna jest konsolidacja w przedziale 91,75 - 92,25.
Krzysztof Wańczyk