EUR/USD osunęło się ze szczytu

Puste kalendarium, w miarę opanowana sytuacji w japońskiej elektrowni atomowej Fukushima, a także zaakceptowanie przez rynki sytuacji panującej w Libii spowodowało, że dzisiejszy dzień w początkowej swojej fazie przebiegał spokojnie.

Puste kalendarium, w miarę opanowana sytuacji w japońskiej elektrowni atomowej Fukushima, a także zaakceptowanie przez rynki sytuacji panującej w Libii spowodowało, że dzisiejszy dzień w początkowej swojej fazie przebiegał spokojnie.

Kurs w ciągu przedpołudnia lekko wspinał się ku wyższym poziomom przy niewielkich wahaniach. Inwestorzy podtrzymując wczorajsze dobre nastroje kupowali wspólną walutę, która umocniła się wobec amerykańskiego dolara do poziomu 1,4240. We wzrostach eurodolara pomogła także udana aukcja hiszpańskich bonów skarbowych. Druga część dnia należała jednak do dolara.

Kurs pary EUR/USD pod koniec notowań w Europie kształtowa się na poziomie 1,4190. Na takie zachowanie się głównej pary mogła wpłynąć jastrzębia wypowiedź szefa oddziału FED z Dallas Richarda Fishera. Stwierdził on bowiem, że FED w kwestii polityki monetarnej zrobił już wystarczająco dużo. Dodał, że gospodarka nabiera tempa i dlatego warto prowadzić dyskusję na temat wyjścia z programu wykupu obligacji, a na pewno nie uruchamiać następnego.

Reklama

Zbyt duża ilość łatwo dostępnego pieniądza zachęca bowiem do spekulacji. Fisher zauważył również, że aktualna ścieżka polityki fiskalnej może doprowadzić do niewypłacalności USA, a jej konsolidacja będzie bolesna. W czasie z tą wypowiedzią zbiegła się także informacja z Portugalii o braku porozumienia między mniejszościowym socjalistycznym rządem Jose Socratesa, a opozycją ws. dodatkowych reform oszczędnościowych, których wprowadzenie miałoby uchronić kraj przed potrzebą sięgnięcia po międzynarodową pomoc.

To wszystko sprawiło, że inwestorzy przystąpili do realizacji części wypracowanych zysków spychając kurs główniej pary walutowej. Z drugiej jednak strony warto mieć na uwadze, że niebyt łatwo będzie zepchnąć byki z wysokich poziomów jakie udało im się wypracować w ostatnim czasie.

Niewielkie wahania rodzimej waluty

Od początku dnia na rynku par złotowych nie obserwowaliśmy większej zmienności. W pierwszej części sesji kurs USD/PLN oscylował wokół wartości 2,8315 testując poziom wsparcia na 2,8260. Druga para EUR/PLN również znajdowała się w okolicach wsparcia notując wartość 4,0250. Brak publikacji nie zapowiadał większych zmian w notowaniach. Istotnego znaczenia dla ich zachowania nie miała także wypowiedź prezesa NBP Marka Belki, który stwierdził, że rynki mogą przeszacowywać wysokość podwyżki stóp.

Większy wpływ na pary złotowe miał natomiast pogarszająca się sytuacji na eurodolarze. Zwiększenie oczekiwań w stosunku do zacieśniania polityki monetarnej w USA, spowodowały, że złoty zdeprecjonował się wobec dolara do poziomu 2,8440. Również niepokojące doniesienia z Portugalii nie przysłużył się rodzimej walucie, a kurs pary EUR/PLN odnotował wzrost i pod koniec dnia za wspólną walutę trzeba było zapłacić 4,0370.

Michał Mąkosa

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: waluty | EUR/USD

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »