W zachodniej Europie w poniedziałek 4 sesja ze spadkami indeksów w ciągu ostatnich 5 dni handlu. Na rynkach odżywają obawy o kondycję globalnej gospodarki i o politykę monetarną najważniejszych banków centralnych na globie - Fed i EBC - podają maklerzy.
Po odbiciu europejskich wskaźników w niedługim czasie po głosowaniu w sprawie Brexitu, teraz indeksy w regionie jakoś nie mogą przebić się jeszcze wyżej.
Są mocne obawy o globalne ożywienie gospodarcze. Do tego dochodzą jeszcze spekulacje dotyczące polityki pieniężnej amerykańskiej Rezerwy Federalnej i działań Europejskiego Banku Centralnego.
EBC poda swoją decyzję w sprawie polityki pieniężnej już w czwartek, o godz. 13.45, a większość ekonomistów czeka, że bank rozszerzy jeszcze swój program skupu aktywów poza marzec 2017 roku.
Tymczasem za Oceanem szanse na podwyżkę kosztu pieniądza do końca tego roku wynoszą już prawie 2/3, a Fed już we wrześniu zastanawiał się nad takim ruchem.
Traderzy oceniają obecnie szanse podwyżki w USA na 66 proc. wobec 59 proc. we wrześniu.
Już podczas wrześniowego posiedzenia Fed kilku jego członków oceniało, że decyzja o podwyżce "była blisko" oraz że właściwym byłoby podwyższenie stopy funduszy federalnych stosunkowo szybko, o ile sytuacja gospodarcza będzie rozwijać się zgodnie z oczekiwaniami - wynika z raportu z wrześniowego posiedzenia Fed opublikowanego w ubiegłym tygodniu.
"Globalna gospodarka wykazuje niewiele oznak jakiegoś trwalszego wzrostu" - mówi Michael Hewson, analityk CMC Markets w Londynie.
"Mamy wzrost gospodarczy +w kształcie+ płaskiej linii, do tego wzrost cen surowców prawdopodobnie osiągnął już w tym roku swoje szczyty, do tego rosnące oczekiwania inflacyjne jako wynik wycofywania się amerykańskiej Rezerwy Federalnej z łagodzenia polityki monetarnej. To wszystko wpływa negatywnie na rynki equity" - wymienia Hewson.
A na rynku są już dane makro z Japonii i strefy euro. Produkcja przemysłowa w Japonii w sierpniu wzrosła o 1,3 proc. mdm - podało Ministerstwo Gospodarki, Handlu i Przemysłu w końcowym wyliczeniu. Wstępnie spodziewano się wzrostu produkcji mdm o 1,5 proc., po spadku miesiąc wcześniej o 0,4 proc.
Rdr produkcja przemysłowa wzrosła o 4,5 proc., po spadku poprzednio o 4,2 proc. - podał resort gospodarki. Tu spodziewano się wzrostu o 4,6 proc.
W strefie euro zaś ceny konsumpcyjne we IX wzrosły o 0,4 proc. rdr - podał Eurostat w końcowym wyliczeniu. Dane te są zgodne ze wstępnym szacunkiem.
Po południu pojawią się dane z USA: o 14.30 wskaźnik Empire Manufacturing w X, a o 15.15 informacja o produkcji przemysłu we IX.
O 18.15 wystąpi Stanley Fischer, przedstawiciel Fed, który wypowie się na temat niskich stóp procentowych - w Economic Club w Nowym Jorku.
O 19.35 prezes EBC Mario Draghi i prezes Bundesbanku Jens Weidmann wygłoszą powitalne mowy podczas koncertu European Cultural Day.
Na giełdach w Europie tanieją akcje spółek paliwowych, bo ropa w USA znów jest wyceniana poniżej 50 dolarów za baryłkę.
Do najgorzej radzących sobie rynków w Europie należy w poniedziałek szwajcarski - ze SMI na minusie o 0,9 proc. Swatch Group spada o 1,7 proc., a Cie Financiere Richemont SA traci 2,2 proc. po zwyżce w ub. tygodniu o ponad 10 proc. Nestle SA zniżkuje w poniedziałek o 1,3 proc.
Brytyjska spółka Pearson spada o 9,9 proc. Największa na świecie firma edukacyjna zanotowała spadek sprzedaży o 3 proc. w ciągu 9 pierwszych miesięcy 2016 roku.
W poniedziałek złoty osłabia się - kurs EUR/PLN wynosi ok. 4,32 i jest na najwyższym od miesiąca poziomie. Rentowności polskich obligacji rosną na długim końcu krzywej dochodowości.
Złoty osłabia się też do dolara, kurs USD/PLN zwyżkuje do 3,933 i jest najwyższy od końca lipca. Euro lekko umacnia się do dolara - kurs EUR/USD sięga 1,10.
Rentowności polskich obligacji nieznacznie rosną na długim końcu krzywej dochodowości. Dwuletnie OK1018 pozostają przy poziomie 1,76 proc., pięcioletnie DS1021 sięgają 2,48 proc., a dziesięcioletnie DS0726 idą w górę do 3,08 proc.
Wzrost rentowności dziesięcioletnich polskich papierów jest zbieżny z zachowaniem papierów niemieckich. W poniedziałek zwyżkują też rentowności 10-latek krajów z Europy środkowej, m. in. Węgier, Słowacji i Rumunii.
Eryk Łon z Rady Polityki Pieniężnej ocenił w poniedziałek w wywiadzie dla PAP, że obecnie obniżka stóp NBP nie jest niezbędna, a moment pierwszej podwyżki nastąpi później, niż można było wcześniej oczekiwać.