Umiarkowane zmiany na rynku złotego

Złoty zyskuje we wtorek do dolara i traci w relacji do euro, podążając za wahaniami EUR/USD. O godzinie 12:28 kurs USD/PLN testował poziom 2,8839 zł, a EUR/PLN 3,9725 zł.

Złoty zyskuje we wtorek do dolara i traci w relacji do euro, podążając za wahaniami EUR/USD. O godzinie 12:28 kurs USD/PLN testował poziom 2,8839 zł, a EUR/PLN 3,9725 zł.

Zmiany na rynku eurodolara, gdzie dziś rano zakończyła się trwająca zaledwie jeden dzień realizacja dużych zysków z ostatnich tygodni, to jedyny czynnik determinujący wahania polskiej waluty. Istotnego wpływu na decyzje inwestorów nie ma natomiast zachowanie europejskich rynków akcji, opublikowana przed południem seria raportów makroekonomicznych z Europy (wrześniowe indeksy PMI oraz sierpniowe dane o sprzedaży detalicznej w Eurolandzie), ani też ostrzeżenie agencji Moody's nt. możliwej obniżki ratingu Irlandii. Do końca dnia sytuacja ta nie powinna ulec zmianie i ostatecznie o poziomach na jakich złoty zakończy dzisiejsze notowania zdecyduje para EUR/USD.

Reklama

Dotychczasowe wahania nie tylko nie zmieniają układu sił na wykresach USD/PLN i EUR/PLN, ale wręcz go potwierdzają. W dalszym ciągu trend spadkowy pozostaje dominującą w średnim terminie tendencją na dolarze, a pierwszym istotnym sygnałem sugerującym jej zmianę, będzie trwały powrót USD/PLN powyżej 2,95 zł. Kurs EUR/PLN pozostaje natomiast w trendzie bocznym, który można zamknąć przedziałem 3,91-4,00 zł. W tej chwili brak jest sygnałów sugerujących jego szybkie zakończenie.

Marcin R. Kiepas

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: złoty | dolar
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »