Znaczące były dane tylko z USA

Dzisiejsza sesja europejska charakteryzowała się sporą nerwowością. Główna para rozpoczęła z wysokich poziomów, co dawało nadzieje na kontynuację wzrostów. Niestety, mimo lepszych danych o zamówieniach przemysłowych w Strefie Euro, kurs cofnął się pod poziom 1,23.

Dzisiejsza sesja europejska charakteryzowała się sporą nerwowością. Główna para rozpoczęła z wysokich poziomów, co dawało nadzieje na kontynuację wzrostów. Niestety, mimo lepszych danych o zamówieniach przemysłowych w Strefie Euro, kurs cofnął się pod poziom 1,23.

Negatywne nastroje utrzymywały się aż do publikacji danych zza oceanu, które okazały się nieznacznie lepsze od oczekiwań, a to już pomogło w powrocie na wyższe poziomy. Pod koniec sesji europejskiej kurs EUR/USD wynosił 1,2295, co pozwala mieć nadzieję, że również tym razem sesja w USA okaże się korzystna dla euro.

Złoty pod presją

Polska waluta poniosła dziś kolejne straty. Najbardziej zastanawia fakt, że ani kurs EUR/USD nie obniżył się aż tak znacząco, aby mieć mocno negatywny wpływ na postrzeganie złotego, ani nie napłynęły negatywne wiadomości z polskiej gospodarki.

Reklama

Przeciwnie, opublikowane rano dane makro okazały się lepsze niż się tego spodziewano, co powinno poprawić nastroje na para złotowych. Jedynie końcówka sesji przyniosła ograniczenie strat, dzięki czemu kurs EUR/PLN wynosił 4,1060, a USD/PLN 3,34.

Dariusz Pilich

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: deta | Dana | danie | USA | para | nastroje

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »