Brak impulsów ograniczał aktywność

W poniedziałek od samego rana wykres eurodolara mozolnie próbował wdrapać się ponad poziom 1,23. W szczycie osiągnął on nawet poziom 1,2320. Bykom brakowało jednak impulsów, które pozwoliłby na większe ruchy. Brak informacji ze spotkania ministrów finansów Strefy Euro oraz puste kalendarium makroekonomiczne sprzyjały ograniczeniu aktywności inwestorów.

W poniedziałek od samego rana wykres eurodolara mozolnie próbował wdrapać się ponad poziom 1,23. W szczycie osiągnął on nawet poziom 1,2320. Bykom brakowało jednak impulsów, które pozwoliłby na większe ruchy. Brak informacji ze spotkania ministrów finansów Strefy Euro oraz puste kalendarium makroekonomiczne sprzyjały ograniczeniu aktywności inwestorów.

Eurodolar nadal blisko dna

Uczestnicy nie zwracali dziś wielkiej uwagi na rynek długu, gdzie rentowności 10-letnich hiszpańskich obligacji znów przebiła poziom 7%. Niewielki zmieniło się w drugiej części sesji. Dołączenie kapitału amerykańskiego dawało szansę na rozruszanie notowań, jednak jak się okazało inwestorzy zza oceanu również nie wykazywali się większą chęcią do handlu. Niemoc strony popytowej może w najbliższym czasie zostać wykorzystana przez niedźwiedzie, które mogłyby zepchnąć kurs w okolicę poziomu 1,20. Gdyby jednak bykom udało się wyciągnąć notowania powyżej poziomu 1,2330 otworzyłaby się drogą powrotu na wyższe poziomy. Taki jednak scenariusz musiałby zostać wsparty pozytywnymi sygnałami przede wszystkim ze Strefy Euro.

Reklama

Złoty redukuje straty

Pierwszy dzień tygodnia na krajowym rynku walutowym przebiegał pod znakiem aprecjacji rodzimej waluty. Złoty wykorzystał neutralny nastrój panujący na szerokim rynku i odrobił część strat jakie poniósł w piątek po publikacji danych z amerykańskiego Departamentu Pracy. W końcówce sesji europejskiej cena euro oscylowała wokół poziomu 4,2350 zł, a jeszcze przed otwarciem rynków na Starym Kontynencie za wspólną walutę płacono 4,26. W przydatku dolara cena spadła z poziomu 3,4650 do 3,4455 zł. Na dzisiejsze zachowanie się par złotowych nie miała wpływu gołębia wypowiedź członkini Rady Polityki Pieniężnej Anny Chojny- Duch, która stwierdziła, że obecnie nie należy mówić o podwyżce stóp, a powinno się zastanowić nad ich obniżeniem.

Michał Mąkosa

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: waluta | impuls
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »