Na razie pat

Chińskie dane poranne okazały się niezłe, co jednak nie wyzwoliło euforii wzrostowej na eurodolarze, niemniej pozwoliło zachować dotychczasowe poziomy.

Chińskie dane poranne okazały się niezłe, co jednak nie wyzwoliło euforii wzrostowej na eurodolarze, niemniej pozwoliło zachować dotychczasowe poziomy.

Po chińskich danych

Produkcja przemysłowa za lipiec wzrosła o 9,7 proc. r/r, a spodziewano się tylko 9,0 proc. Z kolei wzrost sprzedaży detalicznej o 13,3 proc. to wynik słabszy od uśrednionej prognozy, ale tylko minimalnie - o 0,1 pkt proc.

Eurodolar znajduje się zatem w okolicy 1,3382. Wczorajsze popołudniowe maksima notowano na 1,34, obecnie sytuacja jest patowa, zmienność niewielka, widać, że rynek nie do końca wie, w którą stronę podążyć. Ważniejszych danych makro już dziś nie będzie, co dodatkowo wzmaga niepewność. W zasadzie jednak od bardzo dawna nie było solidniejszej korekty, co wzmaga jej prawdopodobieństwo przy braku odczytów i wydarzeń. Tym samym być może warto obserwować poziomy wsparcia: 1,3345, 1,3310, choć z drugiej strony wątpliwe, by podczas sesji wykres zawędrował do tego niższego.

Reklama

Czy to już koniec?

4,1895 na EUR/USD to kurs nie widziany już od końcówki maja tego roku. 3,1280 na USD/PLN to w zasadzie poziomy z kwietnia. Takie minima dziś widzieliśmy. Sytuacja będzie zależeć od eurodolara. Zakładamy, że tam nastąpi lekkie osłabienie, o ile oczywiście nie dojdzie do jakiejś nieprzewidzianej, intensywnej spekulacji. Wówczas możemy rozpoznać opory 3,1350, 3,1430 na USD/PLN, a także 4,1950 i 4,2050 n EUR/PLN.

Tomasz Witczak

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: waluty | chińskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »