Nareszcie zmiana na eurodolarze

A i owszem - na eurodolarze wreszcie coś się wydarzyło. Oczywiście przez wiele miesięcy coś się codziennie działo, ale jednak w obszarze starej, dobrej konsolidacji. Na początku marca na pozór ją rozbito, niemniej osiągnięte wtedy minima przy 1,1180 okazały się po prostu nowym wsparciem. Innymi słowy, trend boczny poszerzono.

A i owszem - na eurodolarze wreszcie coś się wydarzyło. Oczywiście przez wiele miesięcy coś się codziennie działo, ale jednak w obszarze starej, dobrej konsolidacji. Na początku marca na pozór ją rozbito, niemniej osiągnięte wtedy minima przy 1,1180 okazały się po prostu nowym wsparciem. Innymi słowy, trend boczny poszerzono.

Przekroczenie granicy

Czy znów mamy do czynienia z czymś takim? Jeszcze nie wiadomo, ale formalnie konsolidację pokonano. Wczoraj wieczorem para schodziła do 1,1140, tak więc dolar był mocny, euro uległo słabości. Nie można powiedzieć, by dane gospodarcze były przełomowe, choć np. niemiecki indeks Ifo trochę rozczarował, osiągając jedynie 99,2 pkt.

Co ciekawe, gdy EBC i Fed od paru miesięcy znów ścigają się w luźnej polityce bądź w zapowiedziach takiej polityki, to Bank Kanady myśli inaczej. Pan Poloz, szef tej instytucji, powiedział wczoraj, że jeśli prognozy gospodarcze są prawidłowe, to podwyżki stóp są bardziej prawdopodobne niż ich redukcje. Na razie Bank utrzymał główny poziom 1,75 proc., zgodnie z prognozą. Ostatecznie jednak para USD/CAD poszła w górę: 23 kwietnia rano była przy 1,3350, dzień później rozgrywano 1,35 - 1,3520.

Reklama

Dziśo 12:00 poznamy brytyjski wskaźnik zamówień w ocenie organizacji CBI. Prognoza to zwyżka z 1 pkt do 3 pkt. O 13:00 decyzję w kwestii stóp procentowych podejmie bank centralny Turcji, zaś półtorej godziny później, o 14:30, mamy w kalendarium wiadomości o zamówieniach za marzec - w USA. Mowa o zamówieniach na dobra liczone bez środków transportu oraz na dobra trwałego użytku. Godzina 17:00 przyniesie nam indeks Kansas City Fed dla przemysłu USA. Przypomnijmy, że rezultat marcowy to 17 pkt.

Na złotym

Na parze USD/PLN notujemy 3,8455. Złoty stracił w relacji do dolara, para przesunęła się na północ, jeśli brać pod uwagę to, że 23 kwietnia mieliśmy mniej niż 3,80. Na euro-złotym widzimy 4,29 i więcej, tj. jesteśmy ok. 1,5 grosza ponad dołkami sprzed paru dni.

Bezrobocie za marzec to 5,9 proc., zgodnie z oczekiwaniami. Trochę rozczarowała produkcja przemysłowa: prognozy były ustawione wysoko, na +11,7 proc. r/r, a wyszło +10,8 proc. Niby dużo, ale jednak... We wtorek poza tym trochę gorsza od oczekiwań była sprzedaż detaliczna.

Tomasz Witczak

FMC Management

FMCM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »