Premier: Prognoza wejścia Polski do strefy euro czytelna

Premier Donald Tusk powiedział w czwartek, że perspektywa wejścia Polski do strefy euro jest czytelna, ale są to raczej "lata, a nie miesiące". Decyzja powinna zapaść, kiedy będziemy mieć 100-procentową pewność, że nie będzie to ze stratą dla obywateli - podkreślił.

- Jesteśmy z prezydentem przekonani, że Polska zmierza do strefy euro, a strefa euro dla Polski musi być bezpiecznym domem, a nie kasynem, gdzie hazard jest wpisany w logikę działania. Polska musi zrobić wszystko, aby być przygotowana do wejścia do strefy euro, a decyzja powinna zapaść wtedy, kiedy będziemy mieli 100-procentową pewność, że nie będzie to ze stratą dla obywateli, czy mówimy tutaj o przeliczniku, czy o eksporcie - powiedział Tusk na konferencji prasowej w Warszawie.

W ocenie premiera, perspektywa wejścia Polski do strefy euro jest czytelna, ale "jest ona na lata, a nie na miesiące". - Polska nie kluczy w tej sprawie. Pozostaje odrębny problem konstytucji, ale o tym będziemy rozmawiali - dodał.

Reklama

Szef rządu przypomniał, że prezydent Bronisław Komorowski zamierza zwołać posiedzenie Rady Gabinetowej poświęcone przyjęciu przez Polskę wspólnej europejskiej waluty. - (Prezydent) chce być dobrym patronem debat i procesu dochodzenia do strefy euro. Mamy z prezydentem podobny pogląd na tę kwestię. Będziemy starali się go przedstawiać m.in. we wtorek (w Sejmie) na debacie o pakcie fiskalnym, na Radzie Gabinetowej u prezydenta i przez długie tygodnie - mówił premier.

Jak dodał, jest już propozycja daty posiedzenia Rady Gabinetowej. "Pozwólcie prezydentowi to komunikować. Wspólnie uzgodniliśmy datę, aby nie było jakiś konfliktów z naszymi kalendarzami. Bardzo się cieszę na tę Radę Gabinetową" - podkreślił Tusk.

Ewentualny nowy członek RPP powinien być osobą zdolną do podejmowania we właściwym czasie odważnych decyzji - uważa premier Donald Tusk.

Premier Donald Tusk pytany na konferencji o sprawę Jana Winieckiego - ryzyko, że będzie musiał opuścić RPP i kto mógłby go zastąpić odpowiedział: -To będzie pytanie do senatorów, ale nie ukrywam, że liczę na to, że będą się liczyli także z moją opinią w tej sprawie. Jest to w trybie normalnego głosowania, więc opinia liderów też będzie miała wpływ na decyzję.

- Będę także rozmawiał z wieloma osobami, które mają wyrobione opinie, jak powinna zachowywać się RPP. Niedługo spotkam się z prezesem Belką, rozmawiałem o tym z prezydentem Komorowskim. Nam bardzo by zależało na tym, aby to tak czy inaczej - ktokolwiek to miałby być - żeby to była osoba, która jest gotowa do podejmowania we właściwym czasie odważnych decyzji - dodał.

- Staramy się powściągliwie komentować działania RPP. To jest ciało od nas niezależne. Różne zadania ma rząd, różne zadania RPP, ale uważam, że gdyby decyzje o cięciach stóp zapadły szybciej, gdyby były masywniejsze - byłoby to z wyraźnie lepszym skutkiem także dla rynku pracy w Polsce. Wiem, że Rada nie musi podzielać punktu widzenia premiera. Ale ta sprawa wydaje się już wręcz ewidentna. I dlatego z całą pewnością będę namawiał senatorów, aby ten aspekt brali pod uwagę wtedy, kiedy będą oceniali różne kandydatury - powiedział Tusk.

Sąd Okręgowy w Poznaniu zamknął w środę rozprawę apelacyjną w sprawie Jana Winieckiego z Rady Polityki Pieniężnej, ogłoszenie wyroku nastąpi w piątek 15 lutego, o godzinie 9.30.

Winiecki w lipcu 2012 r. został skazany przez sąd pierwszej instancji za pomówienie w 2007 r. ówczesnego prezesa NBP Sławomira Skrzypka.

Premier Donald Tusk uważa, że Parlament Europejski nie będzie zainteresowany zablokowaniem budżetu Unii Europejskiej na lata 2014-2020.

"Przed nami Parlament Europejski. To nie jest koniec tego procesu. Ale wydaje mi się, że chociaż czekają prezydencję irlandzką twarde negocjacje z Parlamentem Europejskim, to jednak konstrukcja tego budżetu daje margines na negocjacje (...). Wydaje się, że Parlament Europejski w pierwszym głosowaniu wyraźnie zamanifestuje swoje niezadowolenie, ale nie będzie to blokada budżetu" - powiedział Tusk na konferencji.

"I mam nadzieję, że później negocjacje prowadzone przez prezydencję irlandzką skutecznie doprowadzą do wiosennego zaakceptowania budżetu w kształcie, który dla Polski jest optymalny" - dodał.

"Intuicja podpowiada mi, że Parlament nie będzie zainteresowany, żeby zablokować budżet, tylko żeby w ramach ram, które są ustalone, uzyskać w nim takie zmiany, rozstrzygnięcia, które zwiększą rolę Parlamentu w dyspozycji tym budżetem" - powiedział Tusk.

Zgodnie z uzgodnionym w piątek budżetem Unii Europejskiej na lata 2014-2020 Polska ma otrzymać 72,9 mld euro na politykę spójności. Łącznie środki z nowej perspektywy finansowej opiewają na kwotę 105,8 mld euro.

Sprawdź bieżące notowania walut na stronach Biznes INTERIA.PL

PAP
Dowiedz się więcej na temat: strefa euro | budżet UE | Polskie | Donald Tusk | strefa | Polska | euro | perspektywa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »