Stopy procentowe bez zmian do końca obecnej kadencji RPP

Stopy procentowe powinny pozostać na niezmienionym poziomie do końca obecnej kadencji Rady Polityki Pieniężnej - ocenił w tym tygodniu w wypowiedzi dla PAP Biznes Eryk Łon, członek RPP. Jego zdaniem, w razie spowolnienia gospodarczego bank centralny powinien rozważyć zastosowanie instrumentów niestandardowych, w tym kredytowych.

"W trosce o odpowiednią dynamikę nakładów inwestycyjnych a także uwzględniając treść najnowszej projekcji inflacji i PKB oraz mając świadomość ryzyka spowolnienia w gospodarce światowej uważam za wysoce prawdopodobne i bardzo wskazane utrzymanie stóp procentowych na obecnym poziomie do końca kadencji obecnej RPP. Taka polityka może zwiększyć jeszcze bardziej niż do tej pory obszar stabilności w naszej gospodarce" - uważa Łon.

"Obecny poziom stóp procentowych w naszym kraju jest optymalny dla polskiej gospodarki. Wniosek taki wyciągam na podstawie analizy najnowszej projekcji inflacji oraz PKB. Z jednej strony z owego dokumentu wynika, że inflacja w horyzoncie projekcji jedynie w nieznacznym stopniu przekroczy poziom celu inflacyjnego. Z drugiej strony tempo wzrostu gospodarczego w horyzoncie projekcji ma utrzymać się na stosunkowo wysokim poziomie"- dodał.

Reklama

Zdaniem członka RPP niewielkie przekroczenie celu inflacyjnego w Polsce byłoby mniej groźne od pojawienia się deflacji.

"Perspektywa niewielkiego przekroczenia poziomu celu inflacyjnego jest czymś o wiele mniej groźnym niż pojawienie się na zdrowym ciele polskiej gospodarki gangreny deflacyjnej. Trzeba za wszelką cenę uniknąć powrotu zjawisk deflacyjnych. Na razie wprawdzie ryzyko ich pojawienia się nie jest znaczne, ale gdyby groźba powrotu do deflacji stała się bardziej realna byłoby to czynnikiem w moim przekonaniu negatywnym" - napisał Łon.

"Warto bowiem pamiętać, że deflacji towarzyszą zazwyczaj raczej pesymistyczne nastroje, co zmniejsza skłonność przedsiębiorstw do inwestowania. Jest to ważne zważywszy na to, że troska o odpowiedni poziom inwestycji powinna stanowić w najbliższych latach jedno z faktycznych zadań naszego banku centralnego. Należy czynić wszystko co możliwe, aby nakłady inwestycyjne zwiększały swoją dynamikę" - dodał.

Zdaniem Łona, mimo ostatniego wyhamowania tempa wzrostu produkcji przemysłowej, jak i sprzedaży detalicznej, nadal dynamika wskaźników kształtuje się na "korzystnym" poziomie.

Łon wskazał także, że przy analizie czynników mających wpływ na pożądany charakter polityki pieniężnej bardzo dużą wagę przywiązuje on do analizy nastrojów uczestników życia gospodarczego.

"Z tego punktu widzenia cieszy mnie to, że z najnowszych danych GUS wynika, iż zarówno bieżący, jak i wyprzedzający wskaźnik nastrojów konsumenckich kształtują się na dodatnim poziomie. Nieco niepokojący jest spadek poziomu wskaźnika PMI obliczanego dla polskiego przemysłu, ale wciąż pozostaje on powyżej kluczowej bariery 50 pkt." - napisał.

MOŻLIWOŚĆ ZASTOSOWANIA INSTRUMENTÓW NIESTANDARDOWYCH

Silne spowolnienie w polskiej gospodarce może wywołać konieczność wdrożenia przez bank centralny instrumentów niestandardowych, zarówno kapitałowych, jak i kredytowych - uważa Łon.

"Należy oczywiście być przygotowanym na różne scenariusze. Nie jest wykluczone, że w razie silnego wyhamowania tempa wzrostu gospodarczego, jak również pogorszenia nastrojów konsumenckich oraz nastrojów przedsiębiorców konieczne będzie rozważenie możliwości zastosowania instrumentów niestandardowych.

Możliwe jest tutaj zastosowane zarówno instrumentów kapitałowych, jak i kredytowych. (...) Warto zresztą zauważyć, że w najnowszych zapiskach omawiających przebieg dyskusji na posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej z dnia 5 września 2018 roku pada sformułowanie (po raz pierwszy w obecnej kadencji Rady) o możliwym użyciu przez Narodowy Bank Polski instrumentów niestandardowych" - napisał.

"Z jednej strony dopuszczalne byłoby moim zdaniem zaangażowanie polskiego banku centralnego na rynku kapitałowym poprzez skup obligacji korporacyjnych, akcji oraz jednostek funduszy inwestycyjnych.

Można by wówczas oddziaływać na gospodarkę za pomocą tzw. kanału cen aktywów. Z drugiej strony możliwe jest także wykorzystanie instrumentów kredytowych. Dopuszczam np. rozważenie możliwości wprowadzenia nieoprocentowanych kredytów NBP dla banków komercyjnych, które następnie mogłyby być udzielane podmiotom gospodarczym po bardzo niskiej stopie procentowej" - dodał.

Wskazał, że nieoprocentowane kredyty mogłyby być przyznawane tylko firmom, które spełnią określone kryteria np. związane z zatrudnieniem pracowników, na przykład przedsiębiorstwom, które nie dokonają redukcji zatrudnienia w określonym okresie.

"Wówczas bank centralny mógłby się przyczynić do stabilizacji zatrudnienia w gospodarce i tym samym nie tylko zmniejszać społeczne koszty owego spowolnienia, ale też podtrzymać popyt konsumpcyjny na stosunkowo wysokim poziomie, gdyż pracownicy utrzymując swoje miejsca pracy nie musieliby dokonać radykalnego zmniejszenia konsumpcji" - uważa Łon.

"To oczywiście tylko jeden przykład, ale pokazuje on, jak ważne znaczenie ma myślenie już dziś o tym, co nasz bank centralny mógłby uczynić, gdyby sytuacja gospodarcza z racji np. pogorszenia sytuacji u naszych partnerów handlowych uległa pogorszeniu" - dodał.

OBECNY KURS ZŁOTEGO KORZYSTNY

Zdaniem członka RPP obecny kurs złotego kształtuje się na poziomie korzystnym dla polskiego eksportu."Bank centralny powinien moim zdaniem także bardzo dużą wagę przywiązywać do kształtowania się kursu walutowego. Szczególnie istotne jest to, aby polscy przedsiębiorcy mieli świadomość, że bank centralny tak dobiera instrumenty polityki pieniężnej aby wspierać polski eksport.

Z tego powodu dobrze się stało, że w ostatnich kilku miesiącach doszło do osłabienia kursu złotego, co spowodowało, iż zarówno kurs euro, jak i dolara amerykańskiego kształtują się obecnie na poziomie korzystnym dla naszego eksportu." - ocenił.

.............

Perspektywa polskiego systemu bankowego pozostaje stabilna - poinformowała w raporcie agencja ratingowa Moody's.Moody's oczekuje, że silna gospodarka kraju będzie wspierać popyt na usługi bankowe, jak również wpłynie na poprawę jakości udzielanych kredytów. Agencja ocenia, że rozwój akcji kredytowej będzie nadal rósł z powodu wzrostu krajowej konsumpcji i inwestycji.

Kapitały polskich banków także mają pozostać silne, będą wspierane przez zrównoważony wzrost kredytów i wyższe zyski, a wypłaty dywidend powinny pozostać umiarkowane.

Agencja ocenia, że rentowność sektora ulegnie niewielkiej poprawie, wraz z wzrostem marży odsetkowej netto oraz skupieniu się banków na kredytach o wyższej marżowości dla konsumentów oraz małych i średnich przedsiębiorstw. Odpisy powinny z kolei pozostać niskie ze względu na korzystne warunki środowisko gospodarcze.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: stopy procentowe | kurs dolara | Rada Polityki Pieniężnej | PLN | inflacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »