Złoty ciut mocniejszy we wtorek

Temat wojen walutowych nie emocjonuje aż tak rynków finansowych, jak jeszcze kilka tygodni temu, a widoczne próby odbicia rynków akcji w Azji, powodują, że sentyment udziela się także naszemu regionowi.

Temat wojen walutowych nie emocjonuje aż tak rynków finansowych, jak jeszcze kilka tygodni temu, a widoczne próby odbicia rynków akcji w Azji, powodują, że sentyment udziela się także naszemu regionowi.

Najlepiej zachowuje się złoty, a w ślad za nim plasuje się forint, który wydaje się być rozgrywany pod jutrzejszą publikację danych nt. lipcowej inflacji CPI, oraz zapisków z ostatniego posiedzenia Banku Węgier.

Notowania EURPLN przetestowały dzisiaj okolice 4,25. Poniższy dzienny wykres sugeruje, że trudno może być o zejście niżej w krótkim terminie. Najpewniej pozostaniemy w przedziale 4,25-4,27.

Z kolei na układzie USDPLN widać, że próby wyjścia ponad 3,70 nie okazały się być udane, chociaż duża zasługa w tym także notowań EURUSD, które próbują dzisiaj odbijać w górę. W efekcie USDPLN może znaleźć wsparcie w okolicach 3,66.

Reklama

Marek Rogalski - główny analityk walutowy DM BOŚ

DM BOŚ S.A.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »