Czy będziemy produkować benzynę z węgla?

Czy w Polsce powstanie zakład produkujący benzynę z węgla? Technologie już są, trzeba jeszcze wyłożyć kilka miliardów euro na realizację inwestycji. No i zbadać, czy przerabianie węgla na paliwo płynne rzeczywiście się opłaci.

Czy to się opłaca ?

Są tacy, którzy twierdzą, że węgiel opłaca się przerabiać na benzynę już wtedy, gdy baryłka ropy kosztuje 20-30 dolarów, czyli dwa razy mniej niż rafinerie za nią płacą od ładnych paru miesięcy. Prognozy na przyszłość wielkich nadziei na przeceny nie dają, bo dostępne złoża ropy są na ukończeniu, co w połączeniu z rosnącym zapotrzebowaniem na paliwo, powoduje zwyżkę cen. Tymczasem pokłady węgla są na tyle bogate, że jeszcze długo można je będzie eksploatować bez obawy o wyczerpanie zasobów. Tak się składa, że w Europie najwięcej węgla pod stopami mają Polacy. Krajowe lobby górnicze chce skorzystać z koniunktury i proponuje, by zająć się rafinacją paliwa węglowego. Wcześniej trzeba tylko przygotować studium wykonalności takiego projektu i pieniądze. Nie są to jednak przeszkody nie do pokonania. Chęć sfinansowania studium zgłosił koncern Shell. Kompania Węglowa zadeklarowała się, że jeżeli analizy udowodnią, że produkcja benzyny z węgla może był opłacalna, zacznie szukać inwestora zainteresowanego tym przedsięwzięciem.

Reklama

Kto to robi?

Technologie już od dawna są znane. Na paliwie węglowym jeździły hitlerowskie samochody. Po wojnie także w Polsce z powodzeniem przerabiano "czarne złoto" na benzynę, a rafinacji zaniechano, ponieważ Moskwie nie spodobały się próby uniezależnienia się od dostaw ze Związku Radzieckiego. Od lat benzyna z węgla napędza pojazdy w Republice Południowej Afryki. Kiedyś zaczęto ją produkować z konieczności, bo obłożona sankcjami międzynarodowymi i odcięta od ropy naftowej RPA musiała szukać innych źródeł energii. Obecnie miejscowy koncern SASOL przerabia w ten sposób ok. 80 tys. ton węgla dziennie. Już niedługo benzyna z węgla trafi do stacji benzynowych w Chinach, które w 2007 r. zamierzają oddać do użytku zakład wyposażony w odpowiednie instalacje. Początkowo będzie on dostarczać na rynek milion ton paliwa rocznie, docelowo produkcja ma osiągnąć poziom 5 mln ton paliw, przy zużyciu ok. 15 mln ton węgla.

Do budowy rafinerii węglowych gotowe są już Niemcy i Amerykanie, a przygotowują się Australijczycy, Katar, Malezja i Nigeria.

Ile to kosztuje?

Przykład RPA mocno pobudza wyobraźnię zwolenników węglowej benzyny, jednak nie do końca może stanowić punkt odniesienia dla innych krajów zasobnych w węgiel. Powód jest jeden - koszty. W RPA węgiel można niemal zbierać łopatą z ziemi. Koszt wydobycia tony węgla metodą odkrywkową są wynosi tylko 12-14 dolarów.

Polska myśli o benzynie z węgla?

Kilka lat temu przedstawiciele koncernu SASOL wizytowali Polskę badając możliwości uczestnictwa w podobnym przedsięwzięciu, lecz misja nie przyniosła żadnych konkretów. Ówczesny wiceminister gospodarki Andrzej Szarawarski mówił, że zakład do rafinacji węgla na Śląsku mógłby produkować ilość paliwa odpowiadającą ok. 50 tys. baryłek ropy dziennie, przy zużyciu węgla w wysokości 15 mln ton rocznie. Koszt inwestycji szacowano na 3 mld dol.

Obecnie pomysł przetwarzania węgla na paliwo powraca. Czy zostanie zrealizowany? Kluczowe znaczenie ma odpowiedź na pytanie, czy przy kosztach związanych z wydobyciem węgla metodą głębinową uda się z niego uzyskać benzynę o konkurencyjnej na rynku cenie. Węgla mamy pod dostatkiem - rocznie wydobywamy ok. 100 mln ton surowca, a możemy więcej. Tyle, że wywiezienie jednej tony węgla na powierzchnię kosztuje u nas 45 dolarów, czyli cztery razy więcej niż płacą kopalnie w RPA.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: technologie | RPA | węgiel | paliwo | paliwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »